Legia Warszawa ma nowego trenera!

Piłka nożna

W poniedziałek ogłoszono oficjalnie nazwisko nowego szkoleniowca Legii Warszawa. Drużynę mistrza Polski będzie prowadził Ricardo Sa Pinto. Portugalczyk podpisał z klubem trzyletnią umowę.

W ostatnich tygodniach nie najlepiej działo się w drużynie mistrzów Polski. 1 sierpnia klub zwolnił Deana Klafurcia, a jego miejsce zajął Aleksandar Vukovic, który po raz kolejny został tymczasowym trenerem. Zespół słabo rozpoczął zmagania w Ekstraklasie, ale to co najgorsze przytrafiło się w europejskich pucharach. Najpierw Legia odpadła z eliminacji Ligi Mistrzów przegrywając dwumecz ze Spartakiem Trnava.

 

To był dopiero początek problemów stołecznej drużyny. W pierwszym spotkaniu III rundy kwalifikacji do Ligi Europy zespół ze stolicy przegrał z mistrzem Luksemburga, ekipą F91 Dudelange 1:2. Bez wątpienia była to jedna z największych wpadek w historii klubu.

 

Wiadomo było, że Vukovic to tylko tymczasowa opcja, a Legia potrzebuje szkoleniowca na dłuższy okres. Kandydatów było kilku, po mistrzostwach świata dużo mówiło się, że zespół może objąć były selekcjoner reprezentacji, Adam Nawałka. Koniec końców prezes Dariusz Mioduski wybrał opcję zagraniczną, a mianowicie Sa Pinto.

 

Portugalczyk znany jest głównie ze swoich występów na boisku. W 2000 roku z reprezentacją zdobył brązowy medal mistrzostw Europy. Grał m.in. w Sportingu, Realu Sociedad czy też Standardzie Liege. Jako szkoleniowiec prowadził m.in. zespoły, w których wcześniej występował, czyli Sporting i Standard. Nigdzie jednak nie zagrzał na dłużej miejsca.

 

Sa Pinto zawsze znany był z porywczego charakteru. Jeszcze jako piłkarz wdawał się w bójki z kolegami z drużyn, często wchodził w konflikty z władzami klubów, ale też rywalami na boisku. Na ławce trenerskiej było podobnie. Teraz Portugalczyk przejmuje nieco rozsypaną ekipę mistrzów Polski.

IM, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie