Superpuchar Europy: Polacy będą kibicować w Tallinnie
Już w środowy wieczór rozstrzygnie się, kto zostanie zdobywcą Superpucharu Europy. O trofeum zagrają w tym roku dwie ekipy z Madrytu, czyli Real, który jest zwycięzcą Ligi Mistrzów oraz triumfator Ligi Europy Atletico. Na kilka godzin przed rozpoczęciem spotkania rynek w Tallinnie był zasypany kibicami obu zespołów. Wśród nich nie brakowało również fanów z Polski.
Jak dotąd częściej trofeum trafiało w ręce drużyn, które wygrywały w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Czy w tym sezonie będzie podobnie? Tego nie wiadomo, bowiem starcie Realu z Atletico zapowiada się bardzo ciekawie.
Podobnego zdania jest ekspert Polsatu Sport Tomasz Hajto. - Wydaje mi się, że Real i Atletico to już dwa kluby na tym samym poziomie i pijarowym i budżetowym - ocenił.
W Tallinnie nie zabraknie polskich kibiców. Będą oni wspierać zarówno jeden, jak i drugi zespół. - Będę kibicował Atletico, bo chłopaki dają z siebie wszystko, by w tym mieście zaistnieć - powiedział jeden z nich. - Ja będę kibicował Realowi, bo kiedyś grał tam Cristiano Ronaldo - odpowiedział inny.
Starcie z Atletico będzie pierwszym sprawdzianem dla Realu bez Ronaldo. Czy "Królewscy" poradzą sobie bez wielkiego gwiazdora? Przekonamy się już wieczorem.
Transmisja meczu o Superpuchar Europy Real Madryt - Atletico Madryt od godziny 20.50 w Polsacie oraz 20.55 w Polsacie Sport. Początek przedmeczowego studia od godziny 20.00 w Polsacie Sport.
Komentarze