FIFA 19 gorsza od PES 2019? Konami wyprzedziło konkurenta w jednym aspekcie
Do premiery kolejnych części dwóch najbardziej znanych gier o tematyce piłkarskiej, czyli FIFA 19 oraz Pro Evolution Soccer 2019, pozostało już niewiele czasu. Obie marki rywalizują ze sobą od dawna i wygląda na to, że tym razem Konami wyprzedziło EA Sports przynajmniej w jednym elemencie.
Mowa o fryzurze Wilfrieda Zahy, który parę dni temu zwrócił się do "Elektroników" z prośbą o zaktualizowanie jego wyglądu w FIFA 19.
Jako pierwsze przed szereg wyszło jednak Konami i odpowiedziało na pytanie piłkarza Crystal Palace, chwaląc się jednocześnie jego wyglądem w Pro Evolution Soccer 2019. Na grafice przygotowanej przez japońskie studio fryzura piłkarza wygląda nader realistycznie.
Mine too please while I’m here thank you 😅 @EASPORTSFIFA https://t.co/b0Im81uWow
— Wilfried Zaha (@wilfriedzaha) 14 sierpnia 2018
Hey Wilf. You'll be looking 🔥 in PES this year. #PES2019 pic.twitter.com/A2rYM3nS7b
— Pro Evolution Soccer (@officialpes) 15 sierpnia 2018
Wszystko zaczęło się jednak od piłkarza Manchesteru United Jessego Lingarda, który jako pierwszy zwrócił uwagę twórcom FIFY, że jego twarz i włosy nie zostały zaktualizowane od "99 lat".
Can you change my haircut now please had the same trim on your game for 99 years 🙃🙃🙃 @EASPORTSFIFA
— Jesse Lingard (@JesseLingard) 14 sierpnia 2018
Do prośby Anglika podłączył się również Iworyjczyk, który już od jakiegoś czasu nosi krótkie dredy. W FIFA przez cały czas posiada jednak gładkie włosy, przez co jego wirtualny odpowiednik przypomina bardziej Samuela Umtitiego z FC Barcelona.
Trzeba więc przyznać, że to Konami lepiej odrobiło lekcję i to w PES 2019 twarz Zahy wygląda o wiele lepiej.
Przejdź na Polsatsport.pl