Nie ma Ronaldo, nie ma kibiców!
Pierwszy raz od prawie dziesięciu lat na Santiago Bernabeu przyszła tak mała liczba kibiców. Niespełna 49 tysięcy osób pojawiło się na pierwszym spotkaniu Realu Madryt w La Liga. Podobny problem spotkał Barcelonę.
Real swoje pierwsze spotkanie w La Liga w sezonie 2018/2019 rozegrał w niedzielny wieczór na Santiago Bernabeu. Rywalem "Królewskich" była ekipa Getafe. Stadion w Madrycie może pomieścić nieco ponad 81 tysięcy kibiców, w niedzielę było ich zaledwie 48 466. Tak małego wyniku nie zanotowano od sezonu 2008/2009/ Wtedy Real grał ostatnie ligowe spotkanie na własnym obiekcie i przegrał z Barceloną 2:6.
W Madrycie podaje się głównie dwie przyczyny niskiej frekwencji. Po pierwsze przed sezonem z drużyną pożegnał się Cristiano Ronaldo. Największa gwiazda "Królewskich" przeszła do Juventusu. Drugim powodem mają być późne godziny meczów. Spotkanie Real - Getafe rozpoczęło się o 22.15. Sam Toni Kroos napisał po meczu, że najczęściej o tej godzinie już śpi.
Podobny problem spotkał Barcelonę, która również rozgrywała mecz o 22.15, ale w sobotę. Z Barcy przed sezonem odszedł Andres Iniesta, ale największa gwiazda, Lionel Messi dalej reprezentuje barwy "Blaugrany". Zarówno ona, jak i Real wygrały swoje pierwsze ligowe spotkania.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze