Memoriał Wagnera: Polska – Francja. Transmisja w Polsacie Sport

Turniej, który odbywa się w krakowskiej Tauron Arenie jest ostatnim poważnym etapem przygotowań do wrześniowych mistrzostw świata we Włoszech i Bułgarii. Z tego powodu warto zwracać uwagę na dyspozycję poszczególnych drużyn, które lada moment rozpoczną zmagania na siatkarskim mundialu.

 

Polacy udanie zainaugurowali XVI edycję Memoriału, ponieważ pokonali reprezentację Kanady dowodzoną przez Stephane’a Antigę bez straty seta. Najwięcej emocji dostarczyła pierwsza odsłona, która zakończyła się grą na przewagi. W dalszej fazie rywalizacji Biało-Czerwoni dominowali i nie pozwolili rywalom na rozegranie się.

 

Tuż po zakończonym meczu naszych reprezentantów, do gry wkroczyli Francuzi, którzy zmierzyli się w prestiżowym starciu z Rosją. O tych drugich mówi się, że to główny faworyt do złota na mistrzostwach świata i zdaje się, że udowodnili to w piątkowy wieczór. Sborna świetnie rozpoczęła to spotkanie, bowiem bardzo wysoko wygrała pierwszego seta. Ekipa znad Sekwany zrewanżowała się w drugiej partii, doprowadzając do remisu. Dwie kolejne odsłony padły jednak łupem Rosjan, którzy ostatecznie wygrali 3:1. Francuzom nie udało się tym samym zrewanżować za porażkę 0:3 w lipcowym finale Ligi Narodów.

 

W sobotę dojdzie do bezpośredniej konfrontacji polsko-francuskiej. Oba zespoły miały okazję zagrać ze sobą na początku czerwca w ramach kwalifikacji do turnieju finałowego Ligi Narodów. Wówczas nasza reprezentacja wygrała 3:0, ale w zmaganiach Final Six to Trójkolorowi zaprezentowali się o wiele lepiej, dochodząc do finału, natomiast Polacy po dwóch porażkach nie wyszli z grupy.

 

Przekonamy się jak teraz będzie wyglądać dyspozycja obu drużyn na parkiecie. Ze względu na rangę tego turnieju, który jest prestiżowy, ale mimo wszystko ma wyłącznie wymiar towarzyski, należy spodziewać się wielu roszad w składach jednych i drugich. Trener Vital Heynen zaskoczył wielu swoimi decyzjami w piątkowym starciu z Kanadą, kiedy to dawał sporadyczne szanse rezerwowym, wpuszczając ich na pojedyncze akcje. Wydaje się, że tym razem może być nieco inaczej, aczkolwiek Belg lubi sprawiać niespodzianki. W obu reprezentacjach nie brakuje indywidualności, gwiazd znanych z europejskich, ale także polskich parkietów, toteż można spodziewać się bardzo ciekawego widowiska.

 

Transmisja meczu Polska – Francja o godz. 14:00 w Polsacie Sport i Super Polsacie. Początek studia od godz. 13:15 w Polsacie Sport.  

Przejdź na Polsatsport.pl