Piątek otworzył konto bramkowe w Serie A po sześciu minutach!
Krzysztof Piątek nie zwalnia tempa! Po świetnym okresie przygotowawczym przyszła pora na rozgrywki Serie A, a na pierwszą bramkę w wykonaniu reprezentanta Polski musieliśmy czekać zaledwie... 6 minut. Jego Genoa wygrała z Empoli 2:1. W niedzielny wieczór na włoskich boiskach zagrało aż dziewięciu Polaków, a dwóch kolejnych spędziło 90 minut na ławce rezerwowych.
Piątek świetnie zareklamował się Jerzemu Brzęczkowi przed jego pierwszymi powołaniami za sterami reprezentacji Polski. Od momentu transferu do Włoch snajper nie przestaje zadziwiać, a w swoim pierwszym meczu Serie A trafił do siatki już po sześciu minutach.
Z lewego skrzydła dośrodkował Dominico Criscito, a Piątek niczym typowa dziewiątka skierował piłkę do siatki bez przyjęcia. Kilkanaście minut później było już 2:0 po golu Cristiana Kouame, a gola honorowego w ostatnich sekundach strzelił Samuel Mraz.
Inni Polacy nie byli tak efektowni: trójka biało-czerwonych w barwach Sampdorii (Linetty i Bereszyński od pierwszej minuty, Kownacki pojawił się na boisku w drugiej połowie) uległa Udinese 0:1. Po stronie gospodarzy wystąpił z kolei Łukasz Teodorczyk, który pełnił rolę rezerwowego i wszedł na końcowe pół godziny gry.
Prawdziwy popis dała Fiorentina, która zdemolowała Chievo z Pawłem Jaroszyńskim i Mariuszem Stępińskim w składzie aż 6:1. Na ławce rezerwowych 90 minut spędził Bartłomiej Drągowski.
Komplet wyników Serie A: KLIK.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze