Wielkie zamieszanie! Były piłkarz Manchesteru United nie chciał przywitać się z rywalami
Do nieoczekiwanej sytuacji doszło w jednym z meczów ligi irlandzkiej. Były bramkarz Manchesteru United, a obecnie reprezentujący barwy Linfield, Roy Carroll nie chciał przywitać się z piłkarzami Cliftonville, kompletnie ich ignorując. Sprawa wywołała spore poruszenie w kraju.
Te obrazki znają wszyscy - drużyny wychodzą na murawę, a po chwili witają się ze sobą, życzą powodzenia, później kapitanowaie wymieniają się proporczykami, biorą udział w losowaniu wraz z sędziami i w końcu słyszą pierwszy gwizdek spotkania. Tym razem nie wszystko poszło jednak według "rytuału", bowiem wyłamał się z niego właśnie Carroll.
Why’d Roy Carroll not shake @cliftonvillefc players hands today? pic.twitter.com/qmb1aRcA1I
— Chris white (@mrcwhite86) 25 sierpnia 2018
Na powyższym wideo widzimy byłego bramkarza Manchesteru United, który przechodzi obok rywali kompletnie nimi niezainteresowany. Pozostali gracze Linfield jednak się przywitali, więc od razu możemy wykluczyć jakikolwiek drużynowy bunt.
Na Wyspach Brytyjskich spekuluje się, że reakcja bramkarza miała związek z zachowaniem rywali podczas odgrywania hymnu "God Save The Queen". Piłkarze Cliftonville opuścili wtedy głowy na znak protestu, co jednak nie zostało do tej pory potwierdzone.
if you want to talk about respect, let's just remember who started this & now shout foul. You reap what you sow pic.twitter.com/1ETlHCfMuI
— what concerns me (@NeeNawtogirls) 25 sierpnia 2018
Trener Cliftonville Barry Gray uważa jednak, że bramkarz powinien przeprosić.
- Jeśli byłby w mojej drużynie, miałbym z tym wielki problem. Dla mnie "fair play" to uściśnięcie dłoni, a on się na to nie zdecydował. Nie zarządzam Linfield, więc nie jestem zmartwiony tym, co zrobił, a czego nie zrobił - wyznał.