Błaszczykowski: Był rzut karny i trzeba to zaakceptować
– To sędzia podejmuje decyzję i trzeba to szanować. Ciężko mi to oceniać, bo brałem udział w tej sytuacji. Dlatego moja ocena nie będzie do końca obiektywna. Był rzut karny i trzeba to zaakceptować – powiedział Jakub Błaszczykowski po wyjazdowym meczu Ligi Narodów z Włochami (1:1). W 76. minucie Błaszczykowski nieczystym wślizgiem próbował zatrzymać Federico Chiesę. Arbiter podyktował w tej sytuacji rzut karny, który na bramkę zamienił Jorginho.
Marcin Lepa: Był rzut karny? Trafiłeś w piłkę, ale też zabrałeś nogami przeciwnika...
Jakub Błaszczykowski: To sędzia podejmuje decyzję i trzeba to szanować. Ciężko mi to oceniać, bo brałem udział w tej sytuacji. Dlatego moja ocena nie będzie do końca obiektywna. Był rzut karny i trzeba to zaakceptować.
Dobrze wprowadzamy kilku młodych zawodników, przebudowujemy obronę, zupełnie nowy skład, ale nie było tego widać. Zachowaliście spokój i wykonaliście dużo ciężkiej pracy na trudnym terenie.
Przede wszystkim uważam, że rozegraliśmy przyzwoite spotkanie. Pierwsze 45. minut wyglądało bardzo dobrze pod względem taktycznym, w drugiej połowie trochę oddaliśmy pola przeciwnikowi. Nie potrafiliśmy przytrzymać tej piłki i przez to przeciwnik uzyskał przewagę i miał troszeczkę więcej z gry. Summa summarum możemy być zadowoleni. Graliśmy z bardzo dobrą drużyną, która potrafi wykorzystać błędy, mankamenty w przesuwaniu w pionie i w poziomie. To jest dobry prognostyk, również biorąc pod uwagę to, że pracowaliśmy razem zaledwie trzy, czy cztery dni.
Właściwy projekt ma być wdrożony do czasu eliminacji Euro 2020?
Myślę, że to pytanie bardziej do trenera. To on ma plan na to wszystko. My jako piłkarze będziemy ze swojej strony robić wszystko, by ten plan wdrożyć w stu procentach.
Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze