Portugalia liderem "polskiej" grupy LN! Andre Silva dał zwycięstwo nad Włochami
W spotkaniu "polskiej" grupy 3 Dywizji A Ligi Narodów piłkarze Portugalii wygrali na Estsdio da Luz w Lizbonie z Włochami 1:0. Dzięki temu zwycięstwu Portugalczycy zostali liderem tabeli.
W pierwszym spotkaniu tej grupy piłkarze reprezentacji Italii zmierzyli się w nim z Polską na Stadio Renato Dall'Ara w Bolonii. Padł remis 1:1 – na trafienie Piotra Zielińskiego odpowiedział celnym strzałem z rzutu karnego Jorginho. Po tym remisie na podopiecznych Roberto Manciniego spadła fala krytyki. Włoscy komentatorzy zarzucili im zbyt wiele błędów, a swą postawą rozczarował kibiców Mario Balotelli.
"Na następny mecz z Portugalią potrzebna będzie inna Italia" – pisała "La Gazzetta dello Sport". Selekcjoner Włochów chciał najwyraźniej spełnić te oczekiwania i dokonał aż dziewięciu zmian w składzie w porównaniu z piątkowym meczem.
Piłkarze Portugalii w pierwszej kolejce pauzowali, ale nie odpoczywali. W towarzyskiej konfrontacji z wicemistrzami świata Chorwatami zremisowali 1:1. Podopieczni Fernando Santosa zagrali w mocno eksperymentalnym składzie. W starciu z Włochami również zabrakło Cristiano Ronaldo. Gwiazdor Portugalczyków zrezygnował, za zgodą selekcjonera, z wrześniowych meczów kadry. Miało mu to ułatwić adaptację w Juventusie Turyn.
Starcie Portugalia – Włochy bez wątpienia budziło spore emocje wśród kibiców. Niestety, w pierwszej połowie obie reprezentacje nie były w stanie spełnić oczekiwań. Oglądaliśmy sporo chaosu i niedokładnych podań; włoscy obrońcy popełnili kilka prostych błędów. Groźniejsi byli gospodarze, którzy mieli przynajmniej trzy okazje do zmiany wyniku.
W 27. minucie strzał Bernardo Silvy z kilku metrów wybił z linii bramkowej Alessio Romagnoli. Pięć minut później, po dośrodkowaniu Mario Rui i interwencji Bryana Cristante piłka odbiła się od poprzeczki włoskiej bramki. W 35. minucie z dystansu przymierzył William Carvalho, ale minimalnie niecelnie.
Drugą połowę od mocnego uderzenia rozpoczęli Portugalczycy. Zaczęło się od straty Mattia Caldary, ruszył na bramkę rywali Bruma, wyłożył piłkę w polu karnym, a tam przejął ją Andre Silva, który nie dał szans bramkarzowi rywali.
Gospodarze nadal przeważali, Gianluigi Donnarumma kilkukrotnie uratował swą drużynę przed stratą drugiej bramki. Tak było choćby w 54. minucie, gdy strzelał Bernardo Silva oraz w 68. minucie, gdy strzelił Pizzi. Włosi ożywili się w końcówce meczu, ale nie byli już w stanie strzelić wyrównującego gola. Zaprezentowali się lepiej, niż w konfrontacji z Polską, ale tym razem nie ugrali nawet punktu.
Portugalia - Włochy 1:0 (0:0)
Portugalia: Rui Patricio - Joao Cancelo, Pepe, Ruben Dias, Mario Rui - Pizzi (74. Renato Sanches), Ruben Neves, William Carvalho (86. Sergio Oliveira) - Bruma (77. Gelson Martins), Andre Silva, Bernardo Silva.
Włochy: Gianluigi Donnarumma - Manuel Lazzari, Mattia Caldara, Alessio Romagnoli, Domenico Criscito (74. Emerson) - Bryan Cristante (79. Andrea Belotti), Jorginho, Giacomo Bonaventura - Simone Zaza, Ciro Immobile (59. Domenico Berardi), Federico Chiesa.
Bramka: 1:0 Andre Silva (48)
Sędzia: William Collum (Szkocja).
Przejdź na Polsatsport.pl