MP w rallycrossie: Trzeci z rzędu tytuł dla Kuchara

"Tytuł cieszy niesamowicie. Teraz, z perspektywy ponad 20 lat w sportach motorowych jeszcze mocniej doceniam takie momenty i sukcesy, bo smakują jeszcze lepiej. Jednak jeszcze bardziej się cieszę z tego, że przypieczętowałem mistrzostwo w rundzie, w której mamy niesamowicie zaciętą walkę. Moi konkurenci jadą bardzo szybko, bo nikt z nich nie miał zamiaru ułatwiać mi zadania. Wszyscy jeżdżą szybko i widowiskowo" - powiedział Kuchar.

Mistrz Polski przyznał, że gdy przechodził z rajdów samochodowych do rallycrossu, nie bardzo wierzył, że nowa dyscyplina tak go wciągnie.

"Gdy trochę pojeździłem, to złapałem bakcyla. To jest zupełnie inna dyscyplina sportu niż rajdy. Można powiedzieć, że tu i tu mamy samochód z czterema kołami i kierownicą, ale rywalizacja polega nie tylko na tym, by dobrać jak najszybszą linię jazdy, ale także nie wpuścić konkurentów przed siebie. Dlatego na początku potrafiłem jechać szybko, gdy nie było obok mnie rywali, a w bezpośredniej walce było trudniej. Podglądałem jednak innych kierowców i jak widać, dużo się od nich nauczyłem" - dodał.

Kuchar zadebiutował w rallycrossie w 2016 roku. Już w debiutanckim sezonie, za kierownicą Subaru Imprezy, pokonał całą krajową czołówkę i wywalczył swój pierwszy tytuł. Rok później wrocławianin przesiadł się do Citroena C4 RX. Za kierownicą tego samochodu zwyciężył w 5 z 7 rund rozegranych w sezonie 2017 i po raz drugi zdobył tytuł.

W sezonie 2018 ścigał się Peugeotem 208 RX. Wygranie pięciu z sześciu zaplanowanych rund, zapewniło Kucharowi trzeci tytuł mistrzowski.