Jak Giba wspomina finał MŚ 2014: Polska – Brazylia?
Dokładnie cztery lata temu reprezentacja Polski została mistrzem świata. W finale mundialu rozgrywanego w naszym kraju, po fantastycznym meczu, pokonała Brazylijczyków 3:1. Jak przegrany mecz wspominają Canarinhos? Co z tego spotkania najbardziej utkwiło w pamięci ówczesnemu kapitanowi drużyny?
Marcin Lepa: Jak Brazylijczycy wspominają ostatnie mistrzostwa świata oraz wielki mecz finałowy, w którym ulegli reprezentacji Polski?
Giba: Wszyscy wiedzieliśmy, że będzie to bardzo trudne spotkanie. Z finału rozgrywanego 21 września 2014 roku najbardziej zapamiętałem 35 tysięcy kibiców, którzy dopingowali swoją drużynę przed katowickim Spodkiem w strefie kibica. Nie udało im się dostać do hali, ale chcieli być blisko swojej reprezentacji. To był przełom generacji. Wchodziła nowa, młoda, a karierę kończyła era wicemistrzów świata z 2006 roku. Dla Brazylii to też był początek zmian.
Co sądzisz o reprezentacji Brazylii, która dotarła do tych mistrzostw świata po czterech latach?
Zaszły przemiany, które definitywnie miały miejsce po igrzyskach olimpijskich w 2016 roku oraz były związane z odejściem po szesnastu latach Bernardo Rezende. Brazylia, która tutaj dotarła, to przede wszystkim słabsze obsadzenie pozycji czwartej, czyli przyjmującego, i to powoduje, że wewnątrz ta drużyna ma wiele kłopotów.
Komentarze