Królewskie przywitanie Polaków w Turynie. "Warunki są bardzo dobre"
Po licznych problemach w podróży polscy siatkarze późno w nocy dotarli do Turynu. Jak poinformował nas dyrektor reprezentacji Polski Mariusz Szyszko Biało-Czerwoni nie mogą narzekać na warunki we Włoszech. Zostali przywitani bardzo dobrą kolacją, a potem mogli solidnie wypocząć przed porannym treningiem na siłowni.
Godzina opóźnienia w Warnie, malutki samolot dzielony z reprezentacjami Serbii i USA oraz brak miejsca na nogi. Takie przygody spotkały Biało-Czerwonych już na pierwszym etapie podróży do Turynu. Jak się okazało, później było już tylko lepiej. Polakom udało się dotrzeć na lotnisko w Sofii i błyskawicznie przesiąść się na pokład samolotu w kierunku Mediolanu.
Krótki raport z podróży Polaków do Turynu. Godzina opóźnienia w Warnie, przylot do Sofii i błyskawiczna przesiadka na lot do Mediolanu. 🇧🇬Bułgarski etap podróży mamy już za sobą 😉 pic.twitter.com/6bcHsjdIG3
— POLSKA SIATKÓWKA (@PolskaSiatkowka) 24 września 2018
Godziny spędzone bez jedzenia dały się we znaki polskim siatkarzom. Na całe szczęście Włosi zadbali o to, by wynagrodzić im trudy podróży. Polacy zostali przywitani pyszną kolacją, a zaraz po niej mogli udać się do pokojów, gdzie mogli odpocząć i odespać zmęczenie.
- Kiedy przyjechaliśmy na miejsce czekała na nas bardzo dobra kolacja. Warunki we Włoszech są bardzo dobre - powiedział Szyszko.
O godzinie 10:00 Biało-Czeroni rozpoczęli trening w siłowni. Wzięli w nim udział wszyscy siatkarze, w tym Michał Kubiak. - Michał podobnie jak wszyscy pozostali, jest zdrowy - skomentował dyrektor reprezentacji Polski.
Nasi siatkarze ruszają na trening do siłowni 🏋🏻♀️ W czwartek pierwszy mecz III fazy #FIVBMensWCH 💪🏻 pic.twitter.com/2MlWQ8u9nL
— POLSKA SIATKÓWKA (@PolskaSiatkowka) 25 września 2018
Vital Heynen zaplanował dla swojego zespołu jeszcze trening na sali o godzinie 16:00.
Pierwszy mecz w grupie I Polacy zagrają z Serbią. Transmisja meczu w czwartek od godziny 20:20 w Polsacie Sport.
Przejdź na Polsatsport.pl