Gniadek: Chcę walki o pas FEN
Kamil Gniadek (15-5-1-1NC, 2 KO, 8 SUB) powraca do startów w organizacji Fight Exclusive Night, a swoje umiejętności będzie miał okazję zaprezentować już 20 października podczas gali FEN 22. - Nie jest żadną tajemnicą, że mam aspiracje mistrzowskie. Będę do tego dążył i po wygranej na FEN 20 będę chciał walki o pas - mówi Gniadek.
Organizacja FEN jest zadowolona z Twojego powrotu, a Ty cieszysz się z takiego obrotu sprawy?
Kamil Gniadek: Tak, pewnie. Powrót po rocznej przerwie to coś niesamowitego. Jestem niezwykle zdeterminowany i pełen radości.
Kilka osób pytało o Twoje zdrowie. Z tym w Twoim wypadku bywało różnie...
Jest naprawdę świetnie, przygotowania idą doskonale. Kontuzja już za mną i nie daje o sobie znać. Cieszę się ze wsparcia kibiców i postaram się ich nie zawieść.
Zmieniasz pracodawcę, ale zmieniłeś również klub. Przeniosłeś się do warszawskiego klubu WCA Berkut Fight Team. Na sali treningowej obcujesz z czołówką zawodników w naszym kraju. Jak odnajdujesz się w nowych warunkach?
Sama śmietanka polskiego MMA, sama śmietanka mojej kategorii. Koledzy dają mi popalić, ale czym trudniej na treningu, tym łatwiej w walce. Progres dostrzegam z dnia na dzień i mam nadzieję, że to zaowocuje podczas walki.
Jakie masz plany w organizacji FEN? Po ewentualnej wygranej będzie to już seria czterech zwycięstw z rzędu w organizacji.
Nie jest żadną tajemnicą, że mam aspiracje mistrzowskie. Będę do tego dążył i po wygranej na FEN 20 będę chciał walki o pas.
W załączonym materiale wideo rozmowa z Kamilem Gniadkiem.
Komentarze