Premier League: Chelsea podejmie Liverpool w hicie siódmej kolejki
W najciekawszym meczu 7. kolejki ligi angielskiej prowadzący w tabeli z kompletem zwycięstw piłkarze Liverpoolu zagrają na wyjeździe z trzecią Chelsea FC, która ma o dwa punkty mniej. West Ham United Łukasza Fabiańskiego podejmie natomiast Manchester United.
Tak dobrego startu w Premier League Liverpool nie miał nigdy wcześniej. Podopieczni trenera Juergena Kloppa zwycięstwa odnoszą w przekonującym stylu. W sześciu meczach stracili tylko dwa gole. Z czołowych drużyn mierzyli się już z Tottenhamem Hotspur i na wyjeździe pokonali "Koguty" 2:1.
Teraz staną naprzeciw zespołu, który również ma wielkie aspiracje i z którym w środę przegrali u siebie w meczu Pucharu Ligi 1:2.
"To był dla nas dobry sprawdzian. Wiedzieliśmy jak Chelsea będzie chciała grać, ale daliśmy jej piłkarzom zdecydowanie za dużo miejsca. Musimy znacznie lepiej bronić" - podkreślił niemiecki szkoleniowiec.
"The Reds" już wiedzą, że powinni przede wszystkim uważać na Edena Hazarda. 27-letni Belg jest liderem Chelsea i to on wchodząc na boisko w drugiej połowie odmienił swój zespół, a decydujący gol zdobyty przez niego w końcówce był wyjątkowej urody.
"Sobotni mecz będzie dużo ważniejszy, ale ta wygrana dała nam dużo pewności siebie" - przyznał Hazard.
W tym sezonie ligi angielskiej strzelił już pięć bramek, a w Anglii zaczynają się zastanawiać czy jest obecnie najlepszym piłkarzem na świecie. Hazard wyraźnie odżył po tym jak zespół objął Maurizio Sarri. Choć to Włoch, to koncentruje się nie na obronie, ale na ataku.
Na potknięcie Liverpoolu z pewnością liczą w Manchesterze City. Obrońcy tytułu również z dwoma punktami straty zajmują drugie miejsce. Ich czeka znacznie łatwiejsze zadanie, bo u siebie zmierzą się z Brighton & Hove Albion.
Podopieczni trenera Josepa Guardioli w tym sezonie zdobyli aż 19 goli, a obrona Brighton nie jest monolitem. Każdy inny wynik niż wyraźne zwycięstwo "Obywateli" będzie niespodzianką.
To, że Hazarda i Chelsea można zatrzymać, przed tygodniem pokazał Fabiański. Dzięki jego fantastycznej postawie w bramce West Ham zdołał u siebie zremisować z "The Blues" 0:0.
Teraz 33-letni reprezentant Polski może przyczynić się do... zwolnienia z Manchesteru United Jose Mourinho. "Czerwone Diabły" rozczarowują i zajmują dopiero siódme miejsce. Do tego portugalski szkoleniowiec jest skonfliktowany z kilkoma piłkarzami w tym z Paulem Pogbą i jego dni na Old Trafford wydają się być policzone. We wtorek w Pucharze Ligi jego zespół po karnych przegrał z występującym na zapleczu ekstraklasy Derby County.
Utrzymać czwarte miejsce w tabeli trudno będzie piłkarzom Watfordu. "Szerszenie" po czterech zwycięstwach od początku sezonu w dwóch ostatnich kolejkach wywalczyły tylko punkt. W sobotę na wyjeździe zagrają z Arenalem, który dla odmiany rozgrywki zaczął od dwóch porażek, a następnie wygrał cztery mecze.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze