Milik skomentował wydarzenia z napadu. Żartobliwy wpis Polaka
To był słodko-gorzki środowy wieczór dla Arkadiusza Milika. Polski napastnik najpierw świętował zwycięstwo Napoli w meczu Ligi Mistrzów przeciwko FC Liverpool (1:0), a następnie w nocy, wracając do domu został napadnięty przez bandytów. Szczęśliwie skończyło się tylko na kradzieży zegraka. Sam zainteresowany w krótkich słowach skomentował minione wydarzenia.
24-latek na łamach mediów społecznościowych napisał "Prawie idealna noc", dołączając do wpisu zdjęcie, na którym cieszy się z kolegami z zespołu ze zwycięstwa w Champions League nad Liverpoolem. Jego Napoli wygrało 1:0 po bramce Lorenzo Insigne w 90. minucie. Milik zszedł z boiska dwadzieścia minut wcześniej.
W drodze do domu w późnych godzinach wieczornych samochód Polaka został zatrzymany na przedmieściach Neapolu przez nieznanych sprawców, którzy grozili napastnikowi klubu spod Wezuwiusza bronią. Był to napad rabunkowy, który skończył się na kradzieży zegraka o wartości kilkunastu tysięcy euro. Zdaniem lokalnych władz oraz dziennikarzy, był to zaplanowany atak.
Podobne przypadki miały już miejsce w przeszłości. Marek Hamsik aż trzykrotnie w latach 2007-2013 był ofiarą rabunku, które spotkały również m.in. Ezequiela Lavezziego, Edinsona Cavaniego i Lorenzo Insigne. Dochodziło również do włamań na posesje piłkarzy.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze