Kwolek: Leon czuje się Polakiem, wiele dla nas poświęcił
Siatkarski mistrz świata Bartosz Kwolek zabrał głos w gorącej dyskusji, jaka rozpętała się w mediach po felietonie dyrektora ds. sportu telewizji Polsat Mariana Kmity na temat gry dla naszej kadry, pochodzącego z Kuby Wilfredo Leona. - On czuje się Polakiem, mówi po polsku, za żonę ma Polkę. Poświęcił się dla nas. Ma w Rzeszowie dom, do którego wraca w każde wakacje - stwierdził Kwolek w programie "Prawda Futbolu" Romana Kołtonia.
Kwolek był gościem Romana Kołtonia w najnowszym odcinku programu "Prawda futbolu", który nasz dziennikarz prowadzi na YouTube. Rozmowa w zdecydowanej większości poświęcona była piłce nożnej - Kwolek jest wielkim fanem futbolu, ale tematy siatkarskie też były poruszane. Ten najbardziej gorący poświęcony był Leonowi, który od 2019 roku będzie mógł występować w reprezentacji Polski, co nie wszystkim się podoba.
Do tematu odniósł się w swym ostatnim felietonie dyrektor ds. sportu Telewizji Polsat Marian Kmita (tekst znajdziecie TUTAJ). Po jego publikacji w mediach rozgorzała gorąca dyskusja. Roman Kołtoń postanowił więc zapytać, co na ten temat sądzi aktualny reprezentant Polski w siatkówce, mistrz świata, który może stracić miejsce w kadrze na rzecz Leona. Obaj występują na tej samej pozycji - przyjmującego.
- Leon czuje się Polakiem, mówi po polsku. Ma żonę Polkę. On miał propozycje gry w innych reprezentacjach. Odmówił, bo tu jest jego dom. On w każde wakacje wraca do Polski. Ma mieszkanie w Rzeszowie. Leon dużo dla nas poświęcił. Od dwóch lat mógł grać np. dla Włoch, czy Niemiec, ale czekał. I nagle, gdy może grać dla Polski, zaczynają go hejtować. To jest jeden z najlepszych zawodników na świecie. To że zagra dla nas, to tylko będzie na plus dla reprezentacji. To jest gość, który podniesie poziom treningu i grania. Ja już się nie mogę doczekać momentu, gdy zobaczę go w naszej reprezentacji - mówi Kwolek.
- Na Kubie nie ma w ogóle profesjonalnej ligi. Tam nie wypuszczają zawodników, żeby mogli się ogrywać. To najbardziej boli. Gdyby tam wszystko było poukładane, siatkarze mogliby grać w innych ligach, to nikt by nie chciał uciekać z tej Kuby. No bo po co. Graliby np. w lidze włoskiej, czy rosyjskiej, a w reprezentacji dla Kuby - wyjaśnia mistrz świata, który ma też dość jasno sprecyzowany pogląd na temat gry dla polskiej kadry zawodników z podwójnym obywatelstwem.
- Jeżeli zawodnik ma korzenie polskie, a mieszka w innym kraju i może wybrać, dla której reprezentacji chce grać, powinien to zrobić na początku kariery, a nie czekać, gdzie mu będzie lepiej. Czy bardziej się czuje np. Niemcem czy Polakiem – dodaje siatkarski mistrz świata.
W załączonym materiale cały wątek dotyczący gry Leona dla reprezentacji Polski. W dziale wideo również inne, ciekawe fragmenty najnowszego programu "Prawda futbolu".
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze