Polska - Portugalia: Czy mamy problem na środku obrony?
Kto zagra w meczu z Portugalią na środku obrony? Mimo problemów Monaco i Kamila Glika, wciąż nie wyobrażamy sobie, by nie było dla niego miejsca w defensywie. Czy partnerem Glika po raz trzeci w 2018 roku będzie Jan Bednarek? Wiele na to wskazuje.
Czy mamy kłopoty na środku obrony i czy pod nieobecność Michała Pazdana pozycja półlewego została osierocona? Kamil Glik został o to zapytany na konferencji prasowej przez Sebastiana Staszewskiego. - Jan Bednarek był na mistrzostwach świata, radził sobie nieźle. W momencie, kiedy nie ma Michała Pazdana są inni zawodnicy. Ciężko mi powiedzieć czy ta pozycja została osierocona. Trener ma pole manewru: jest Janek, jest Marcin Kamiński, jestem ja. Jest nas trzech na dwie pozycje. Każdy walczy o to, żeby grać jak najwięcej - odpowiedział Glik.
Fakty są takie, że z trzech piłkarzy, o których mówił obrońca AS Monaco, w tym sezonie tylko dwóch występuje regularnie u siebie w klubie - Glik (12 meczów) i Kamiński (6). Ich drużyny osiągają jednak bardzo słabe wyniki. Z kolei Jan Bednarek pojawia się nieregularnie w barwach Southampton (4 mecze), a ostatnio został zdjęty w przerwie meczu z Chelsea.
Reprezentacja Polski w 2018 roku rozegrała 9 spotkań. W czterech z nich graliśmy ustawieniem z trzema środkowymi obrońcami, które forsował poprzedni selekcjoner Adam Nawałka. W ostatnim meczu mundialu wróciliśmy do ustawienia z dwójką środkowych defensorów, a duet stworzyli Jan Bednarek i Kamil Glik. Po raz drugi taka para wystąpiła już pod wodzą nowego trenera kadry Jerzego Brzęczka - w meczu z Włochami. W Bolonii dopiero pierwszy raz w 2018 roku zobaczyliśmy ten sam duet środkowych obrońców. Wcześniej na tej pozycji było mnóstwo eksperymentów.
Ten fakt zdecydowanie przemawia za tym, by przeciwko Portugalii w Chorzowie znowu zagrali Glik i Bednarek. Ciężko ich oceniać za spotkanie z Japonią, gdyż defensor Monaco był wtedy po kontuzji, a i sam mecz był co najmniej dziwny. Za starcie z Włochami noty są jednak pozytywne, choć Bednarek wypadł jednak nieco gorzej od Glika. Ich zgranie jest jednak na coraz lepszym poziomie i do marca, gdy rozpoczniemy eliminacje ME 2020, powinni już stworzyć bardzo dobrze rozumiejący się duet. Kamil Glik nie chce jednak tak daleko wybiegać w przyszłość.
- Do marca może się wiele rzeczy wydarzyć, jest jeszcze okno transferowe, więc sporo może się pozmieniać. Rozmowa o tym co będzie wiosną jest więc w tym momencie bez sensu - stwierdził na konferencji.
O pozycje środkowych obrońców na konferencji zapytany został również Łukasz Fabiański, który w meczu Ligi Narodów z Portugalią powinien stanąć między słupkami naszej kadry. - Patrząc przez pryzmat swojego doświadczenia, gry w reprezentacji i tych spotkań, które ostatnio rozegraliśmy, to dobrze to funkcjonowało. Wiadomo, że jest to formacja, nad którą trzeba wciąż mocno pracować, ale moim zdaniem z Włochami i wcześniej przed mistrzostwami, pracowała na spójnym poziomie. Nigdy nie miałem problemu z tym, kto przede mną grał - powiedział bramkarz West Ham United.
Jak wyglądało ustawienie środka obrony we wszystkich meczach kadry w 2018 roku?
Polska - Nigeria 0:1 (3 środkowych obrońców): Marcin Kamiński - Kamil Glik - Łukasz Piszczek
Polska - Korea Południowa 3:2 (3 ŚO): Kamil Glik - Michał Pazdan - Łukasz Piszczek
Polska - Chile 2:2 (2 ŚO): Michał Pazdan - Jan Bednarek
Polska - Litwa 4:0 (3 ŚO): Thiago Cionek - Jan Bednarek - Artur Jędrzejczyk
Polska - Senegal 1:2 (2 ŚO): Michał Pazdan - Thiago Cionek
Polska - Kolumbia 0:3 (3 ŚO): Michał Pazdan - Jan Bednarek - Łukasz Piszczek
Polska - Japonia 1:0 (2 ŚO): Jan Bednarek - Kamil Glik
Włochy - Polska 1:1 (2 ŚO): Jan Bednarek - Kamil Glik
Polska - Irlandia 1:1 (2 ŚO): Marcin Kamiński - Kamil Glik
Polska - Portugalia (2 ŚO): ?
Komentarze