PlusLiga: W Szczecinie zgasło światło! (WIDEO)
Podczas meczu Stocznia Szczecin - Trefl Gdańsk doszło do nieoczekiwanej sytuacji. W pierwszym secie, przy wyniku 5:5, reflektory w hali zgasły, a obiekt pogrążył się w ciemnościach. Według informacji podanych przez klub, całe zamieszanie jest sprawką jednego z kibiców...
Szczecińscy fani wiele oczekują w tym sezonie od swojego zespołu. W przerwie między sezonami został on bowiem wzmocniony przez wielu siatkarzy o uznanej marce, z Bartoszem Kurkiem na czele. Już podczas pierwszego meczu okazało się jednak, że sprowadzone gwiazdy będą musiały świecić ze zdwojoną siłą, a wszytko ze względu na fakt, że już na początku eczum w szczecińskiej hali ni stąd, ni zowąd zgasło światło.
- Ciemność widzę, ciemność - żartowali komentujący mecz Krzysztof Wanio oraz Ireneusz Mazur.
Okazało się, że za całym zamieszaniem stoi jeden z kibiców, który zapalił w toalecie papierosa i uruchomił tym samym system przeciwpożarowy.
Jeden z kibiców zapalił papierosa w toalecie na terenie obiektu. System przeciwpożarowy zadziałał, stąd nagłe wyłączenie całości. Nadal pracujemy nad przywróceniem oświetlenia, abyśmy mogli kontynuować mecz. pic.twitter.com/PgjuIdm81I
— Stocznia Szczecin (@KPSStocznia) 14 października 2018
W hali w Szczecinie znakomicie zadziałał system antypożarowy. Uruchomił go kibic, który zapalił papierosa w toalecie.
— Marek Magiera (@MagieraMarek) 14 października 2018
Nadal czekamy.
— Stocznia Szczecin (@KPSStocznia) 14 października 2018
Wszystkich kibiców prosimy natomiast o zachowanie biletów z tego meczu. Klub nie jest oczywiście w żadnej mierze odpowiedzialny z tę awarię, ale postaramy się znaleźć sposób, aby wynagrodzić naszych wspaniałych kibiców za cierpliwość, którą dziś okazują. pic.twitter.com/LvVXzd7hth
Cała sytuacja w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl