Asseco Resovia Rzeszów – ONICO Warszawa. Transmisja w Polsacie Sport

Siatkarze Asseco Resovii Rzeszów na pewno długo nie mogli spać po swym pierwszym meczu nowego sezonu PlusLigi. Podopieczni Andrzeja Kowala grali na wyjeździe z Aluronem Wartą Zawiercie. Dwukrotnie doprowadzali do remisu, przegrali bowiem partię numer jeden i trzy. W czwartej zwyciężyli 25:21, kontynuując świetną grę w tie-breaku, w którym prowadzili już 12:7.

 

Wtedy na zagrywce pojawił się jednak Kamil Semeniuk i zaczęło się. Jego pierwsza zagrywka może jeszcze nie była aż takim ciosem, ale wystarczyła, by Aluron postawił szczelny blok naprzeciwko wracającego do wielkiej formy Mateusza Miki. No właśnie – czy aby na pewno? Właśnie na Mikę w kolejnych akcjach Semeniuk dwukrotnie wręcz rozstrzelał zagrywką, zacierając dość mocno, dobre wrażenie, jakie do tej pory sprawiał mistrz świata z 2014 roku.

 

Jeszcze jeden cios w libero Luke’a Perry’ego i coś, co wydawało się niemożliwe stało się faktem. Zawiercie wyszło na prowadzenie 13:12, a potem 14:12. Po ataku Miki Rzeszowianie obronili jeszcze pierwszego setbola, ale przy drugim byli już bezsilni. Przegrali wygrany mecz 2:3 (niesamowitą serię Semeniuka zobaczysz TUTAJ).

W drugiej kolejce Resovia podejmuje Onico Warszawa. Stołeczny zespół w na inagurację sezonu pokonał na Torwarze Cuprum Lublin 3:0 (22, 21, 19). Stephane  Antiga, który ogłosił, że rezygnuje z prowadzenia reprezentacji Kanady i poświęca się wyłącznie pracy w warszawskim klubie, ma w składzie dwóch aktualnych mistrzów świata – przyjmującego Bartosza Kwolka i libero Damiana Wojtaszka. Do tego mistrza globu z 2014 Andrzeja Wronę i sporą grupę naprawdę solidnych, albo bardzo solidnych zawodników. Onico bardzo chce tym razem awansować do pierwszej szóstki. W poprzednim sezonie warszawiacy odpadli z walki o medale dosłownie na ostatniej prostej, za co posadą zapłacił m.in. dyrektor sportowy klubu Paweł Zagumny.

Resovia też nie może zaliczyć porzedniego sezonu do udanych. Rzeszowianie awansowali wprawdzie do fazy play-off, ale odpadli w niej już w pierwszej rundzie. Może gdyby wyeliminowała ich Skra, ZAKSA czy chociaż Trefl, nie byłoby tak wielkiej sensacji. Asseco odpadło jednak po walce z z Indykpolem-AZS Olsztyn. Klubem,  który ma trzy, cztery, a może i pięć razy mniejszy budżet od ekipy z Podkarpacia (3,5-4 mln zł wobec 14-18 mln zł).

W sezonie 208/2019 Assecco znów zapewne ma najwyższy budżet w PlusLidze. Do drużyny dołączył m.in. wspomniany na wstępie – mistrz świata z 2014 roku Mateusz Mika, a także aktualny złoty medalista mundiali, atakujący Damian Schulz. Do Rzeszowa przeniósł się również Rafał Buszek (z ZAKSY), oraz Amerykanin, brązowy medalista ostatnich MŚ Dawid Smith (z Zawiercia).

 

Pozostali w składzie m.in. Jakub Jarosz, Marcin Możdżonek, czy Francuz Thibault Rossard. Słowem – trener Kowal znów ma najszerszą i najbogatszą (w sensie dosłownym i przenośni) kadrę w PlusLidze. I znów ma tylko jedno zadanie – wygrać wszystko, co jest do wygrania. Jak to w Rzeszowie.

W hali Podpromie mamy więc mecz nowej siły w PlusLidze (tak chcą się postrzegać działacze, siatkarze i kibice Onico) ze starą, wielką firmą, która zaliczyła wpadkę zarówno w całym poprzednim sezonie, jak i na inaugurację tego nowego. Resovia przed własną publicznością będzie więc bardzo chciała się zrehabilitować. Onico zamierza sprawić niespodziankę. A to już gotowy przepis na świetne widowisko.

Transmisja z meczu Asseco Resovia Rzeszów - Onico Warszawa o 20.30 w Polsacie Sport.

 

Przejdź na Polsatsport.pl