Kopera: Rębecki w pół roku nie mógł zrobić postępu
Mateusz Rębecki (6-1, 1 KO, 4 sub) będzie rywalem Łukasza Kopery (8-2, 3 KO, 3 sub) w walce o pas mistrzowski kategorii lekkiej organizacji FEN już 20 października w Poznaniu. Czy obawia się on rywala, który jest "świeżo" po efektownym nokaucie na znanym szerszej publiczności Marianie Ziółkowskim? "To było mocne zwycięstwo, jednak wówczas Marian nie dał z siebie wszystkiego. Ja mam za sobą świetne dwa lata, stać mnie na wiele" - przyznał bohater walki wieczoru na gali z numerkiem "22".
Czy Kopera jest gotowy na sukces? Już w swojej drugiej walce w organizacji FEN ma szansę na pas mistrzowski. "Tego pojedynku oczekuję z czystym sumieniem. Do tej pory moje drogi sportowe nie były najszczęśliwsze, doświadczenie zdobywałem jednak już dziesięć ostatnich lat. Na mniejszych galach, których nie było w telewizji. Ci, którzy mnie znają wiedzą jednak, że daję mocne i efektowne walki. Wiedziałem, że dołączając do FEN, karta może się odwrócić i to jest mój moment. Jest to odpowiedni moment" - powiedział bohater sobotniej walki wieczoru.
Jak w kilku zdaniach scharakteryzuje swojego najbliższego rywala? Czy ma jakieś słabe strony? "Jest eksplozywny w pierwszych rundach, ale trzeba na niego uważać przez wszystkich pięć. Mateusz będzie dążył do parteru, wcale jednak nie desperacko. W ciągu pół roku nie mógł zrobić znacznego postępu, wszystko zdobywa się w trakcie walk. Spróbuje też stójki" - zakończył Kopera.
Cała rozmowa z Łukaszem Koperą przed galą FEN 22 w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze