Gala w Wieliczce: Transmisja w Polsacie Sport

Ostatni raz Talarek boksował podczas organizowanej przez Babilon Promotion gali w Międzyzdrojach i pokonał wówczas na punkty Artema Karpetsa. Trzeba jednak przyznać, że prezentowana przez niego forma nie zachwycała i sam Tomasz Babiloński przyznał, że gdyby bokser zjawił się w Wieliczce, to dostałby zapewne tęgie lanie. Po zaledwie dwóch miesiącach przekonamy się, jak Talarek wypadnie w ringu znajdującym się 125 metrów pod ziemią.

Jego zadanie nie będzie łatwe, bowiem dostał doświadczonego przeciwnika, który ma w swoim rekordzie tylko jedną porażkę, dodatkowo poniesioną na początku kariery. Pochodzący ze Stanów Zjednoczonych, zawodowy żołnierz, John Rene legitymuje się w dodatku imponującą serią dziesięciu wygranych walk z rzędu, co na pewno musi budzić u Talarka respekt.

Atutem Polaka będzie z pewnością to, że sceneria kopalni nie jest mu obca. Na co dzień pracuje bowiem jako górnik, więc nie powinien mieć problemów z aklimatyzacją.

- Codziennie o szóstej rano zjeżdżam na szychtę w kopalni na głębokość 840 lub 1000 metrów, która jest odczuwalna w pracy. W Wieliczce będzie to 125 metrów, co oznacza, że różnica w ciśnieniu będzie minimalna. Cieszę się też, że po raz kolejny będę miał okazję boksować w walce wieczoru, to dla mnie dodatkowa motywacja – powiedział Talarek.