WTA Finals: Triumf Switoliny w finale
Rozstawiona z numerem szóstym Ukrainka Jelina Switolina po raz pierwszy w karierze wygrała kończący sezon tenisowy turniej WTA Finals. W finale w Singapurze pokonała Amerykankę Sloane Stephens (nr 5.) po prawie dwuipółgodzinnym pojedynku 3:6, 6:2, 6:2.
To jeden z największych sukcesów w karierze 24-letniej zawodniczki, która wcześniej wygrała 12 turniejów cyklu WTA. W imprezach wielkoszlemowych nigdy nie dotarłą dalej niż do ćwierćfinału.
Zarówno Stephens, triumfatorka ubiegłorocznego wielkoszlemowego US Open, jak i Switolina po raz pierwszy wystąpiły w finale imprezy kończącej sezon tenisowy. Był to czwarty pojedynek 25-letniej Amerykanki z Ukrainką. Bilans jest teraz remisowy.
Cztery najwyżej rozstawione zawodniczki w tegorocznej edycji WTA Finals odpadły już w fazie grupowej, a wśród nich ubiegłoroczna triumfatorka Dunka Caroline Wozniacki.
W niedzielę zakończyła się także rywalizacja deblistek w Singapurze. W finale Węgierka Timea Babos i Francuzka Kristina Mladenovic (2.) wygrały z najwyżej rozstawionymi Czeszkami Barbarą Krejcikovą i Kateriną Siniakovą 6:4, 7:5. To ich trzeci tytuł w tym sezonie, po zwycięstwach w wielkoszlemowym Australian Open oraz w Birmingham.
Mladenovic cieszyła się z triumfu w WTA Finals po raz pierwszy. Babos triumfowała już w ubiegłym roku w parze z Czeszką Andreą Hlavackovą.
Kończący sezon turniej masters - WTA Finals tradycyjnie jest rozgrywany z udziałem ośmiu najlepszych zawodniczek sezonu. Po raz drugi z rzędu zabrakło w tym elitarnym towarzystwie triumfatorki z 2015 roku Agnieszki Radwańskiej.
Tegoroczna edycja, z pulą nagród 7 mln dolarów, była ostatnią odbywającą się w Singapurze. W przyszłym roku impreza przeniesie się do chińskiego Shenzhen.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze