Był karny na Kucharczyku? Zmiana decyzji i przepychanki po użyciu VAR-u (WIDEO)
Spotkanie 1/16 finału Pucharu Polski między Piastem Gliwice a Legią Warszawa nie zostało rozstrzygnięte w regulaminowych 90 minutach. W doliczonym czasie gry działo się niezwykle dużo. Jednym z najważniejszych momentów meczu był rzekomy faul bramkarza Frantiska Placha na szarżującym Michale Kucharczyku. Rzut karny nie został jednak podyktowany po interwencji systemu VAR!
Sytuacja z setnej minuty z wysokości kamery głównej była jasna i klarowna! Bramkarz zupełnie niepotrzebnie "wyciął" równo z trawą uciekającego do linii końcowej Kucharczyka. Sędzia Tomasz Musiał wskazał na jedenasty metr i wydawało się, że Legia będzie miała świetną okazję, aby wyjść na prowadzenie.
- Ewidentny rzut karny, arbiter się nie pomylił - mówił komentujący spotkanie Cezary Kowalski.
Wszystko wskazywało na stały fragment gry, a Kucharczyk pocieszał pogodzonego z losem Placha. Wtedy jednak stało się coś nieoczekiwanego. Sędzia Musiał postanowił sprawdzić sytuację za pomocą systemu VAR i według tego, co zobaczył zdecydował się... anulować jedenastkę.
Na murawie pojawił się między innymi trener gości Ricardo Sa Pinto, a między zawodnikami i sztabami obu zespołów doszło do przepychanek. Decyzja arbitra była mocno kontrowersyjna.
Kontrowersyjna sytuacja z meczu Piast - Legia w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze