Fatalne pudło Cvijanovica z rzutu karnego w Morągu (WIDEO)
W pierwszym meczu 1/16 Pucharu Polski Huragan Morąg - Arka Gdynia od początku mogło być ciekawie. Już w 9. minucie Arkowcy mieli okazję wyjść na prowadzenie, lecz Goran Cvijanovic nie wykorzystał rzutu karnego.
W 9. minucie Mateusz Jajkowski sfaulował Tadeusza Sochę w polu karnym. Arbiter bez wahania wskazał na jedenasty metr. Goran Cvijanovic stanął sam na sam z Mateuszem Lawrencem, lecz nie trafił w bramkę!
Podobna sytuacja miała miejsce w meczu rundy wstępnej, w którym piłkarze Huragana grali z Zagłębiem Lubin. Wtedy rzutu karnego nie wykorzystał Jakub Meres, a klub z Lubina przegrał i odpadł z rywalizacji.
- Jestem ciekaw, co z tego wyniknie. Przestrzelona jedenastka Maresa była punktem zwrotnym meczu z Zagłębiem. Huragan dostał wtedy wiatru w żagle. Piłkarze trzecioligowca uwierzyli, że szczęście jest przy nich i awansowali - powiedział komentujący to spotkanie Szymon Rojek.
Powiedział to w odpowiednim momencie. Już chwilę później gospodarze znaleźli się pod bramką Kacpra Krzepisza i niewiele brakowało, a skończyłoby się to golem!
Nietrafiony karny i akcja Huragana w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze