Lotto Ekstraklasa: Oprawa powodem przerwania meczu w Warszawie
Blisko 20-minutowa przerwa w grze to efekt oprawy, jaką przygotowali kibice Legii Warszawa przy okazji meczu z Górnikiem Zabrze w 14. kolejce ekstraklasy. Stadion został tak zadymiony, że sędzia nakazał udać się piłkarzom do szatni.
Władze Ekstraklasy zdecydowały o włączeniu się w obchody setnej rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę. Podczas 14. i 15. serii gier przed każdym meczem na boisku pojawia się flaga Polski, zostaje odśpiewany hymn państwowy, a piłkarze wychodzą na boisko w biało-czerwonych szalikach.
Na tę okazję kibice Legii przygotowali specjalny edukacyjny transparent. Zwrócili na nim uwagę na pojawiający się błąd w śpiewaniu hymnu, gdy w zdaniu "Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy", słowo "kiedy" zastępowane jest przez "póki".
Przerwa w grze... ;). pic.twitter.com/UiIrsReE92
— Legia.Net (@LegiaNet) 3 listopada 2018
Spotkanie rozpoczęło się zgodnie z planem, ale w trzeciej minucie zadymienie obiektu po odpaleniu rac osiągnęło taki poziom, że sędzia Wojciech Myć przerwał spotkanie. Chwilę później nakazał drużynom udać się do szatni.
🇵🇱🇵🇱🇵🇱🔥🔥🔥 pic.twitter.com/bxrwXGAG5r
— Legia.Net (@LegiaNet) 3 listopada 2018
Gra została wznowiona po blisko 20 minutach, a przerwa nie zdekoncentrowała gospodarzy. Legia po pierwszej połowie prowadzi 3:0.
Przejdź na Polsatsport.pl