Crolla wypunktował Yordana i zapewnił sobie walkę z Łomaczenką
Anthony Crolla (34-6-3, 13 KO) pokonał jednogłośną decyzją sędziów (116:112, 116:112, 116:112) Dauda Yordana (38-4, 26 KO) w walce, która była eliminatorem do pojedynku o mistrzostwo świata organizacji WBA w kategorii lekkiej. Anglik wygrał, lecz fani zgromadzeni w Manchesterze spodziewali się zapewne lepszego boksu ze strony ich zawodnika.
Crolla od dwóch porażek z Jorge Linaresem i utraty pasa organizacji WBA w wadze lekkiej stoczył dwie walki. Ponad rok temu pokonał Ricky'ego Burnsa, a w marcu wypunktował Edsona Ramireza. Yordan nie przegrał od 2013 roku, wtedy walczył jeszcze w kategorii piórkowej. Faworyt publiczności, pochodzący z Manchesteru Crolla rozpoczął spokojnie, ale już w początkowych rundach zaznaczył swoją przewagę. Dużo dynamiczniej walczył Anglik, wyprzedzał rywala i zadawał więcej ciosów.
Yordan zaatakował w połowie walki, drobne problemy dopadły Crollę, ale bardzo dobrze z nich wybrnął. Indonezyjczyk widział, że wygrana z czasem mu ucieka, więc narzucił szybsze tempo. W końcowych rundach wyraźnie szukał kombinacji, która posadziłaby Anglika. Ten jednak był bardzo skoncentrowany oraz doświadczony i nie dał się zaskoczyć.
Na początku dwunastej rundy Yordan co prawda ładnie trafił pięściarza gospodarzy, ale nic więcej nie potrafił wskórać. Sędziowie byli jednomyślni dając zwycięstwo zawodnikowi z Manchesteru (116:112, 116:112, 116:112). Crolla nie zachwycił, ale pewnie wygrał. Teraz czeka go walka o mistrzostwo świata organizacji WBA z fenomenalnym Wasylem Łomaczenką. Wydaje się, że szanse Anglika w starciu z Ukraińcem nie będą za duże.
Komentarze