Michniewicz: Potrzebujemy zaliczki przed rewanżem

Piłkarska młodzieżowa reprezentacja Polski w piątek w Zabrzu podejmie Portugalię w pierwszym meczu barażowym o finały mistrzostw Europy do lat 21. - Myślę, że po tym pierwszym spotkaniu nikt nie będzie miał takiej przewagi, by o drugim pojedynku mówić jako o formalności. Dobrze byłoby pojechać do Portugalii z zaliczką - powiedział trener kadry U-21 Czesław Michniewicz
Podkreślił, że mecz jest ważny dla obu zespołów, a w kontekście rewanżu nie należy się spodziewać podejmowania nadmiernego ryzyka. Szkoleniowiec przyznał, że w pierwszym meczu istotne będzi wsparcie kibiców.
- Liczymy na doping licznej widowni. Potrzebujemy go, bo rywal jest bardzo wymagający - ocenił.
Wskazał, że Portugalczycy w fazie grupowej pokazali, iż potrafią odwracać losy spotkań.
- Trudno mówić o ich słabych punktach. Mają wielu bardzo dobrych piłkarzy w składzie, olbrzymi potencjał techniczny. Największym atutem jest to, że 11 jest powołanych z Benfiki Lizbona. To chłopcy, którzy trenują ze sobą na co dzień – wyjaśnił.
Dodał, że do fazy grupowej już nie wraca.
Do zajęcia pierwszego miejsca zabrakło nam punktu na przestrzeni 10 meczów. Nie myślimy już o tym, tylko o tym, jak pokonać Portugalię, która jest powszechnie uznawana za faworyta. My też mamy swoje atuty, ciekawą drużynę – stwierdził selekcjoner.
Zaznaczył, że w trakcie całego zgrupowania kadra boryka się z kłopotami zdrowotnymi. W czwartek rozchorował się podstawowy obrońca Paweł Bochniewicz i nie wziął udziału w popołudniowym treningu na Stadionie Śląskim.
Początek piątkowego spotkania w Zabrzu o godz. 18.00. Rewanż zostanie rozegrany cztery dni później w Chaves.
Polacy w grupie eliminacyjnej zajęli drugie miejsce za Danią. Bezpośredni awans do turnieju, który w dniach 16-30 czerwca 2019 odbędzie się we Włoszech i San Marino, uzyskało dziewięciu zwycięzców grup. Cztery najlepsze ekipy z drugich miejsc wystąpią w barażach. Pary zostały ustalone w wyniku losowania - biało-czerwoni trafili na Portugalczyków. Wśród 12 uczestników MME znajdzie się także współgospodarz imprezy - Italia.
Do gry uprawnieni są zawodnicy urodzeni w 1996 roku i młodsi.
Przyszłoroczne mistrzostwa Europy U-21 będą jednocześnie kwalifikacjami do igrzysk olimpijskich 2020 roku. Do Japonii polecą cztery najlepsze zespoły z włoskiego turnieju. Polska była gospodarzem ubiegłorocznych ME U-21, więc nie brała wówczas udziału w eliminacjach. Po porażkach z Anglią 0:3 i Słowacją 1:2 oraz remisie ze Szwecją 2:2 zajęła ostatnie miejsce w grupie.
Transmisja meczu Polska U-21 - Portugalia U-21 w piątek od godziny 17:45 w Polsacie Sport Extra.
