KSW 46: Khalidov ogląda na antenie walkę z Narkunem! "To się już nie powtórzy"
Mamed Khalidov (34-5-2, 13 KO, 17 SUB) na gali KSW 46 zmierzy się po raz drugi z Tomaszem Narkunem (15-2, 3 KO, 12 SUB). W pierwszej konfrontacji lepszy okazał się mistrz kategorii półciężkiej, a w rekordzie osztynianina wylądowała premierowa porażka w organizacji. Jak Khalidov wspomina starcie z gali KSW 42? Zobaczcie jego reakcję podczas oglądania pierwszej walki!
Gala KSW 42 już przeszła do historii KSW. Sensacyjne zwycięstwo Narkuna nad Khalidovem niewątpliwie było jednym z najbardziej przełomowych momentów największej polskiej organizacji MMA. - Sensacja w Łodzi! Aby zostać legendą, trzeba pokonać legendę - krzyczeli komentujący walkę Andrzej Janisz i Tomasz "TJ" Marciniak.
Khalidov dokładnie cztery razy miał okazję obejrzeć pojedynek, w którym został zmuszony do odklepania po trójkątnym duszeniu Narkuna. Przed naszymi kamerami olsztynianin zdecydował się powrócić raz jeszcze do tej konfrontacji i specjalnie dla nas przeanalizował marcową batalię.
- Trafione, ale niezbyt mocno. Poślizgnął się przypadkowo i jeszcze raz. Chyba się nawet nie przewrócił - żartobliwie ocenił dwa nokdauny z pierwszej rundy walki.
Trzecia odsłona pojedynku to moment kulminacyjny konfrontacji w Łodzi. Po wymianie ciosów pod siatką walka przeniosła się do parteru, a tam Narkun dość szybko zwieńczył swoje dzieło.
- Nie mogłem mu pozwolić cały czas atakować. Zacząłem odpowiadać uderzeniami i w bijatyce wpadliśmy do parteru. Odruchowo złapał ten trójkąt, a ja popełniłem błąd. Brawo Tomek - skomentował zakończenie pojedynku.
Khalidov jest niezwykle zmotywowany przed rewanżowym starciem i zapewnia, że porażkę przekuje w sukces już 1 grudnia podczas gali KSW 46.
Zobaczcie, jak Khalidov ocenił swoją pierwszą walkę z Narkunem w załączonym materiale wideo!
Komentarze