Mamrot: Mecz w Gdańsku nie zdecyduje o mistrzostwie

Piłka nożna
Mamrot: Mecz w Gdańsku nie zdecyduje o mistrzostwie
fot. Cyfrasport

- Przed nami jeszcze wiele kolejek, mecz w Gdańsku nie zdecyduje o mistrzostwie kraju - tak do niedzielnego spotkania piłkarskiej ekstraklasy Lechii z Jagiellonią podchodzi trener białostoczan Ireneusz Mamrot. W drużynie lidera chwali organizację gry i wskazuje na indywidualności.

Mecz w Gdańsku lidera z wiceliderem jest oczywistym hitem 16. kolejki. Najlepsza na półmetku sezonu zasadniczego Lechia ma 31 punktów i o trzy wyprzedza Jagiellonię. W pierwszej kolejce obecnego sezonu w Białymstoku 1:0 wygrali gdańszczanie.

 

Trener Jagiellonii studzi jednak emocje. - Nie podchodzę do tego meczu, jak do meczu na szczycie. Sytuacja w tabeli zmienia się po każdej kolejce, w czołówce są ciągłe rotacje - podkreślił w piątek w wypowiedzi cytowanej na oficjalnej stronie internetowej Jagiellonii. Zdaniem szkoleniowca białostoczan, najważniejsze jest teraz regularne zdobywanie punktów.

 

- Zdajemy sobie sprawę, że w razie gorszego wyniku Lechia mogłaby nam trochę odskoczyć, ale też nie myślimy o tym, tylko koncentrujemy się na tym, aby przywieźć z Gdańska punkty - powiedział Mamrot przypominając, że do końca sezonu wciąż jest daleko.

 

- To spotkanie na pewno jeszcze nie zadecyduje o tym, czy ktoś już będzie mistrzem czy wicemistrzem Polski. Przed nami jeszcze bardzo wiele kolejek - zaznaczył.

 

W jego ocenie, największym atutem obecnego lidera ekstraklasy jest organizacja gry i indywidualności w ofensywie, zapewniające Lechii skuteczność. - Mówienie, że gra Lechii jest niespodzianką, jest nieco przesadzone. Ta drużyna dwa lata temu do ostatniej kolejki walczyła o mistrzostwo Polski, zajmując ostatecznie czwarte miejsce. Poprzedni sezon gdańszczanie mieli nieudany, ale przyszedł trener Piotr Stokowiec i poprawił te elementy, które szwankowały w tym zespole - dodał.

 

Jagiellonia powinna zagrać w Gdańsku w najsilniejszym składzie. Nikt nie pauzuje za żółte kartki, bez urazów ze zgrupowań wrócili piłkarze powołani do reprezentacji Polski, Litwy i Słowenii. Najwięcej minut rozegrał w meczach reprezentacji Przemysław Frankowski, który wystąpił w obu spotkaniach narodowej kadry - z Czechami i Portugalią, w obu pokazując się z dobrej strony. Mamrot ocenił, że mimo zmęczenia po powrocie z kadry, Frankowski do niedzieli powinien dojść do pełnej dyspozycji.

 

Początek meczu Lechia - Jagiellonia w Gdańsku, w niedzielę o godz. 18.

AŁ, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie