Ostra krytyka Milika i Zielińskiego. „Wszystko zostało zamiecione pod dywan”
Ze względu na awans kadry U-21 na Euro 2019 eksperci Cafe Futbol wrócili do turnieju z 2017 roku, który był rozgrywany w Polsce. Wtedy to nie zagrali na nim Arkadiusz Milik i Piotr Zieliński. Tym razem nikt nie wyobraża sobie powtórzenia takiej sytuacji. - Poszedł ładny komunikat, że Neapol się nie zgodził i wszystko zostało zamiecione pod dywan - stwierdził Mateusz Borek.
Mateusz Borek: Przypominam wam, że w 2017 roku pan Zieliński i pan Milik nie chcieli grać na Euro U-21 w Polsce. Zwróćcie też uwagę, jaką sobie przy tym zbudowali popularność i pozycję. Dzisiaj uważam, że wszyscy zbyt łatwo w tym kraju przeszli do porządku dziennego, po tym jak dwóch czołowych piłkarzy nie zagrało na turnieju w Polsce. Wszystko fajnie, sympatycznie, pojechali na wakacje, wrzucili zdjęcia na Instagram. Poszedł ładny komunikat, że Neapol się nie zgodził i wszystko zostało zamiecione pod dywan.
Roman Kołtoń: Ci piłkarze wzięli odpowiedzialność za swoje czyny. Dzisiaj jak zadzwonisz do Dawida Kownackiego, Krystiana Bielika, czy Szymona Żurkowskiego każdy z nich będzie chciał zagrać na turnieju we Włoszech. O Miliku i Zielińskim były dyskusje w Cafe Futbol. Wkurzaliśmy się na tę sytuację. Dzisiaj mogą to bagatelizować. Ich sprawa. Uważam, że każdy chłopak, który zagra u Brzęczka w czerwcu, później pojedzie na Euro do Włoch i San Marino.
Piotr Świerczewski: Popełniliśmy błąd, z którego trzeba wyciągnąć wnioski. Myślę również, że w czerwcu wszyscy pojadą na Euro U-21. Powinno być tak, że zagra tam najsilniejsza drużyna i Czesław Michniewicz będzie miał wszystkich do dyspozycji. Chęć zwycięstwa i ich zaangażowanie może da nam wszystkim radość? Może pojadą na igrzyska olimpijskie?
Cała dyskusja do obejrzenia w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze