Piłkarski cyrk w Lidze Europy! Komedia pomyłek w polu karnym Sevilli (WIDEO)
Tego, co stało się w polu karnym Sevilli w doliczonym czasie gry starcia ze Standardem Liege nie wymyśliłby najlepszy komediopisarz. W skrócie możnaby powiedzieć, że piłka trafiła w jednej akcji w słupek i poprzeczkę. Ale wtedy nie powiedzielibyśmy nic o jednej z najbardziej kuriozalnych sytuacji ostatnich miesięcy.
Zaczęło się od długiego wybicia piłki przez graczy Standardu Liege. Do futbolówki wystartowali bramkarz Sevilli Tomas Vaclik i obrońca Simon Kjaer. Na nieszczęście dla siebie zrobili to w jednym momencie i zderzyli się tuż po zagraniu piłki przez Kjaera. Szybciej pozbierał się Vaclik i zdołał dogonić piłkę zmierzającą niechybnie do siatki parując ją... na słupek.
Po chwili futbolówka znalazła się pod nogami strzelca gola na 1:0 Moussy Djenepo, a ten oddał ją do Orlando Sa. Portugalczyk wyrolował Vaclika, który zdążył się już pozbierać po genialnej interwencji... i położył rywala na ziemię. Gdy Sa miał już pustą bramkę, piłkę... zabrał mu kolega z drużyny Samuel Bastien trafiając w poprzeczkę. To wszystko nie miało prawa zdarzyć się w jednej akcji... ale się zdarzyło.
Kuriozalna akcja w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl