KSW 46: Pokaz potwornej siły Soldicia! Ciężki nokaut
Roberto Soldić (15-3, 13 KO, 1 SUB) wrócił do klatki KSW, jednak nie w obronie mistrzowskiego pasa. O walce na gali z numerkiem "46" dowiedział się stosunkowo późno, więc starcie odbyło się w limicie umownym do 80 kilogramów. Vinicius Bohrer (16-7, 2 KO, 13 SUB) nie był w stanie przeciwstawić się morderczej sile ciosów mistrza i padł na matę po potwornym ciosie w pierwszej rundzie.
Siłą Bohrera miał być parter, jednak przewrócenie Soldicia należało do zadań z gatunku tych niemożliwych. "Robocop" od początku pojedynku uderzał niezwykle mocno, jednak nie spieszył się z zakończeniem starcia. Bohrer nie miał nic do powiedzenia.
Soldić spychał Brazylijczyka do obrony i cierpliwie rozbijał go potwornie mocnymi ciosami w stójce. Na pół minuty przed końcem walki mistrz KSW uderzył piekielnym lewym posyłając nieprzytomnego rywala na matę.
Brazylijczyk potrzebował pomocy medycznej i długo nie był w stanie się podnieść.
WOOOOOOW! WALK OFF KO! 👑 @Soldic_MMA!!! pic.twitter.com/zDFptNOTCa
— KSW (@KSW_MMA) 1 grudnia 2018
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Wojciech Kawa - Kamil Mosgalik. Skrót walki