Lettieri: Ciężko jest rozszyfrować Wisłę Płock

Piłka nożna
Lettieri: Ciężko jest rozszyfrować Wisłę Płock
fot. Cyfrasport

Piłkarze Korony w 17. kolejce ekstraklasy w sobotę zmierzą się Wisłą Płock, która w Kielcach powalczy o przerwanie passy trzech porażek z rzędu. To jest ciekawa drużyna, którą ciężko jest rozszyfrować – ocenił trener Korony Gino Lettieri.

W ostatniej kolejce Korona przegrała na wyjeździe z Legią Warszawa 0:3, przerywając w ten sposób passę trzech zwycięstw z rzędu. Wisła natomiast w trzech ostatnich meczach odnotowała porażki – w lidze z Lechem Poznań 1:2 oraz z Górnikiem Zabrze 0:4, a także we wtorek w Pucharze Polski z pierwszoligową Puszczą Niepołomice 1:3.

 

- To jest drużyna, która jest w stanie trzy mecze z rzędu wygrać, ale też trzy mecze z rzędu przegrać – podkreślił Lettieri.

 

W zespole "Nafciarzy" w sobotę na pewno nie zagra pauzujący za nadmiar żółtych kartek Adam Dźwigała. Z kolei w Koronie zabraknie Ivana Marqueza, który w meczu z Legią został ukarany czerwoną kartką.

 

- Mamy duży problem, ponieważ jest to zawodnik (Marquez), który w ostatnim czasie bardzo dobrze czuje się w naszym zespole, daje mu pewną agresywność – zaznaczył Lettieri. Dodał, że w jego miejsce wystąpić mogą: Piotr Malarczyk, Adnan Kovacevic bądź Bartosz Rymaniak, jednak nie podjął jeszcze decyzji na temat wyjściowej jedenastki.

 

Po 17 kolejkach Korona z dorobkiem 28 punktów zajmuje piątą pozycję w lidze. Wisła zdobyła 10 punktów mniej i w tabeli plasuje się na 11. miejscu.

 

Obrońca Korony Piotr Malarczyk zaznaczył, że w spotkaniu z "Nafciarzami" jego zespół liczy na komplet punktów, jednak patrząc na polską ligę, ciężko jest z góry zakładać czyjeś zwycięstwo. - Nie ma co patrzeć przez pryzmat wyników, bo Górnik tutaj przegrał 2:4, a później pojechał do Płocka i wygrał 4:0, dlatego wszyscy widzą jak te wyniki się układają – podkreślił piłkarz.

 

W podobnym tonie wypowiadał się pomocnik Korony Łukasz Kosakiewicz twierdząc, że w polskiej ekstraklasie nie ma faworytów. - Można wygrać z liderem, a można przegrać z ostatnią drużyną w tabeli. Myślę, że jakiegoś głównego faworyta sobotniego meczu nie ma – wygra zespół, który wniesie 100 proc. determinacji oraz chęci zwycięstwa i wierzę w to, że to my będziemy tą drużyną – dodał.

 

Sobotni mecz Korony z Wisłą rozpocznie się o godz. 18. W pierwszej rundzie spotkanie zakończyło się zwycięstwem kielczan 2:1.

MM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie