Lotto Ekstraklasa: Stracona szansa Wisły Kraków. Jagiellonia wyszarpała remis
W sobotniej rywalizacji pomiędzy Wisłą Kraków i Jagiellonią Białystok miejscowi prowadzili już 2:0, ale nie wykorzystali swojej szansy i ostatecznie zremisowali 2:2. Było to emocjonujące i dramatyczne spotkanie. W pierwszej połowie lepiej radzili sobie gospodarze, ale po zmianie stron dominowali już białostoczanie, którzy zdołali odrobić stratę dwóch goli.
Jagiellonia przystąpiła do tego meczu osłabiona brakiem środkowego obrońcy Ivana Runje, który doznał kontuzji wykluczającej jego grę do końca roku. Również trener Maciej Stolarczyk nie mógł wystawić optymalnego składu - ze względu na urazy pauzować musieli Jesus Imaz i Rafał Boguski.
Tego drugiego zastąpił Marko Kolar i był to świetny wybór. W 17. minucie Chorwat pobiegł do wrzuconej przez Vullneta Bashę piłki, wykorzystał niezdecydowanie Mariana Kelemena i trochę przypadkowym strzałem zdobył bramkę.
Niespełna 20 minut później Kolar podwyższył prowadzenie. Tym razem dostał dobre podanie głową od Czecha Zdenka Ondraska i mocnym strzałem w sytuacji sam na sam nie dal szans słowackiemu bramkarzowi gości.
Jagiellonia, choć przez całą pierwszą połowę posiadała optyczną przewagę, nie stworzyła dobrych okazji. Najgroźniejszy strzał w 34. minucie oddał Taras Romanczuk. Dobrze ustawiony Mateusz Lis odbił jednak piłkę.
Po przerwie przyjezdni ruszyli do zdecydowanych ataków i defensywa Wisły zaczęła popełniać coraz więcej błędów. Cillian Sheridan huknął z woleja tuż nad poprzeczką, potem Lis w odstępie kilku minut efektownymi paradami obronił strzały głową Karola Świderskiego i Marko Poletanovica.
W 61. minucie Serb dopadł do zbyt krótko wybitej piłki przez Marcina Wasilewskiego, ograł jeszcze Martina Kostala i mocnym strzałem tuż przy słupku nie dał szans Lisowi.
Goście poszli za ciosem i siedem minut później był już remis. Z prawej strony Litwin Arvydas Novikovas dośrodkował wprost na głowę Sheridana, a Irlandczyk nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce.
Wisła w drugiej połowie praktycznie tylko się broniła. Jedynie w 87. minucie udało się jej przeprowadzić groźną akcję. Rafał Pietrzak podał do Ondraska, a strzał czeskiego napastnika był minimalnie niecelny.
Wisła Kraków - Jagiellonia Białystok 2:2 (2:0)
Bramki: Marko Kolar (17.,36.) - Marko Poletanovic (61.), Cillian Sheridan (68.)
Żółta kartka - Wisła Kraków: Dawid Kort, Zdenek Ondrasek Jagiellonia Białystok: Martin Pospisil, Lukas Klemenz
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa) Widzów: 13 811
Wisła Kraków: Mateusz Lis - Jakub Bartkowski, Marcin Wasilewski, Zoran Arsenic, Rafał Pietrzak - Vullnet Basha, Patryk Plewka (75. Tibor Halilovic), Marko Kolar, Dawid Kort (84. Paweł Brożek), Martin Kostal (70. Jakub Bartosz) - Zdenek Ondrasek
Jagiellonia Białystok: Marian Kelemen - Przemysław Frankowski, Lukas Klemenz, Nemanja Mitrovic, Guilherme Sitya - Marko Poletanovic (88. Mateusz Machaj), Taras Romanczuk, Arvydas Novikovas, Martin Pospisil (78. Bartosz Kwiecień), Cillian Sheridan - Karol Świderski (90+4. Patryk Klimala)
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze