Dembele dostał zakaz... wyłączania telefonu
Ousmane Dembele w ostatnim czasie zachwyca na boisku, ale poza nim jego zachowanie przyprawia o ból głowy władze Barcelony. Francuz notorycznie spóźnia się na treningi. Żeby temu zapobiec nakazano mu nie wyłączać i nie wyciszać telefonu na noc.
Dembele w tym sezonie rozegrał już 20 spotkań, w których strzelił 9 goli i zanotował 5 asysty. Można uznać, że jest jednym z kluczowych zawodników Barcelony. Nawet sam Lionel Messi przyznał, że Francuz jest potrzebny zespołowi.
Jeżeli do boiskowych zachowań piłkarza nie można się przyczepić, to te pozasportowe zostawiają wiele do życzenia. Francuz notorycznie spóźnia się na treningi. Przed tygodniem zachwycił w meczu z Espanyolem, ale w ogóle nie pojawił się dzień później na treningu. Tłumaczenia 21-latka są głównie takie, że zaspał lub źle się czuł.
Hiszpańskie media twierdzą jednak, że problem leży w czymś innym. Dembele ma po nocach grać w gry komputerowe oraz oglądać telewizję. Ponadto dziennikarze zauważają, iż Francuz nie prowadzi sportowego trybu życia.
Za spóźnienie po spotkaniu z Espanyolem zawodnik został ukarany grzywną w wysokości 100 tysięcy euro. Teraz klub wpadł na pomysł, który ma zapobiec takim sytuacjom. 21-latek dostał zakaz wyłączania i wyciszania telefonu na noc, by nie powtórzyły się przypadki zaspania. Czas pokaże, czy będzie on przestrzegał nowych zasad.
Dembele do Barcelony trafił w lecie 2017 roku. "Duma Katalonii" zapłaciła za niego Borussii Dortmund 115 mln euro. Przy okazji ostatnich wybryków Francuza pojawiły się informacje o jego ewentualnym odejściu, jeżeli dalej będzie się tak zachowywał. Zainteresowane nim były m.in. Liverpool oraz Arsenal.
Komentarze