Norwegia w euforii po zatrudnieniu Solskjaera przez Manchester United
Wiadomość o tymczasowym zatrudnieniu przez Manchester United na stanowisku trenera byłego piłkarza klubu Ole Gunnara Solskjaera wywołała w Norwegii nastroje nazwane przez media euforią graniczącą z ekstazą.
Solskjaer ma być szkoleniowcem MU do maja. Angielski klub podpisał z obecnym pracodawcą szkoleniowca Molde FK umowę o wypożyczeniu trenera.
Norweski klub przyznał, że propozycja, która nadeszła we wtorek była „szokiem przyjemności”. Dyrektor sportowy Oeystein Neerland podkreślił, że „takie oferty są po prostu nie do odrzucenia, a fakt, że klub takiego kalibru jak MU zwrócił się do nas o wypożyczenie trenera jest wielkim wydarzeniem i uznaniem”.
Gratulacje składali członkowie norweskiego rządu z premier na czele, mecze MU będą transmitowane w telewizji już od najbliższej soboty, a norweski fanklub MU odnotował lawinę zgłoszeń nowych członków. Jego prezes Bernt Hjoernevik powiedział na antenie kanału telewizji TV2 że „ilość nowych zgłoszeń jest niewiarygodna i wszyscy nagle chcą kupić bilety na najbliższe mecze i natychmiast polecieć do Manchesteru".
- Wiadomość wywołała euforię, więc od razu przypomnieliśmy w mediach społecznościowych wywiad, którzy przed rokiem przeprowadziliśmy z Solskjaerem. Wtedy powiedział, że jak pomyśli o pracy trenera w swoim byłym klubie, to dostaje gęsiej skórki. Teraz to my jej dostaliśmy - dodał Hjoernevik.
TV2 w środę w południe przerwał nagle program emitując „wydanie specjalne” o piłkarzu, w którym wypowiadali się eksperci, przyjaciele, politycy i byli trenerzy reprezentacji Norwegii m.in. Nils Johan Semb.
Były szkoleniowiec, a obecnie dyrektor w norweskiej federacji piłkarskiej powiedział: „biorąc pod uwagę wszystkie elementy począwszy od sympatii do doświadczenia, to kontrakt z Solskjaerem może zostać przedłużony i ja osobiście bardzo w to wierzę. Ole Gunnar po prostu jest najlepszym kandydatem na to stanowisko”.
Premier Norwegii Erna Solberg wysłała gratulacje już we wtorek wieczorem, lecz później jej wpis został usunięty. W środę powiedziała, że jest od lat kibicem piłkarskim i była tak zafascynowana wiadomością, że się zbyt pospieszyła. Wyjaśniła też żartobliwie powód swojego przedwczesnego wpisu na Twitterze - kiedy pogratulowałam Solskjaerowi, to zaraz po wysłaniu tego postu z przerażeniem zorientowałam się, że wiadomość tą może przeczytać bezrobotny Jose Mourinho i zostanie z mojej winy trenerem mojego ukochanego Brann Bergen”.
W środę Solberd złożyła ponowne gratulacje podkreślając, że "jest to bardzo ważny dzień dla norweskiego futbolu”.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze