Pogoń Szczecin wygrała siódmy mecz z rzędu na własnym boisku

Piłka nożna
Pogoń Szczecin wygrała siódmy mecz z rzędu na własnym boisku
fot. PAP

Siódmy mecz z rzędu na swoim boisku wygrali piłkarze Pogoni Szczecin. Tym razem kolejnym do ogrania okazał się Śląsk Wrocław. Portowcy zwyciężyli 2:1.

Twierdza Szczecin nie padła, choć jej mury zostały mocno naruszone przez jej byłego snajpera Marcina Robaka. Do przerwy Śląsk prowadził z Pogonią 1:0, ale w drugiej połowie gospodarze całkowicie zdominowali rywali strzelając im dwie bramki.

 

Przez pierwsze pół godziny meczu na boisku toczyła się walka w środku pola, a akcje kończyły się przed polami karnymi obu zespołów. Pierwszy celny strzał kibice obejrzeli w 35. min., gdy po rzucie wolnym głową uderzył Iker Guarrotxena, jednak piłkę lecącą pod poprzeczkę, za to w środek bramki, pewnie złapał Jakub Słowik.

 

Śląsk przez 40 minut niczego ciekawego, poza szczelną obroną, nie zaprezentował. Za to ostatnie pięć minut przed przerwą było mocnym uderzeniem gości. Najpierw strzał Robaka z ostrego kąta obronił Łukasz Załuska. W 44. min. powinno być 1:0 dla Śląska, ale podanie Roberta Picha zmarnował Arkadiusz Piech, pudłując w sytuacji sam na sam z bramkarzem. W końcu w doliczonym czasie gry Piech wypuścił w kontrę przyczajonego na własnej połowie Robaka. Były król strzelców w barwach Pogoni przebiegł z piłką pół boiska i płaskim strzałem dał „gola do szatni” swej drużynie.

 

Tuż po przerwie widać było, że gospodarze chcieliby jak najszybciej odrobić straty. W 48. min. z rzutu wolnego celnie strzelał Radosław Majewski, ale Słowik chwycił piłkę. Dwie minuty później strzał z dystansu Zvonimira Kozulja minimalnie minął bramkę. W 55. min. z 15 metrów strzelał Guarrotxena. Słowik odbił piłkę, ale nie było komu jej dobić. Trzy minuty później Delew zmarnował świetną okazję, gdy fatalnie chybił mając przed sobą tylko Słowika.

 

Cięgle atakujący "Portowcy" dopięli swego w 67. min. Przeciętnie grający do tej pory Kamil Drygas dynamicznie wbiegł w pole karne i pewnie pokonał Słowika. Gospodarze poszli za ciosem i pięć minut później było już 2:1. Z lewej strony w długi róg strzelał Radosław Majewski. Trafił w słupek, a do pustej bramki dobił Guarrotxena, zapewniając zwycięstwo szczecinianom.

 

Pogoń Szczecin - Śląsk Wrocław 2:1 (0:1)

 

Bramki: Drygas 67, Guarrotxena 72 - Robak 45.

 

Pogoń Szczecin: Łukasz Załuska - David Stec, Sebastian Walukiewicz, Mariusz Malec, Hubert Matynia - Spas Delew (67. Soufian Benyamina), Tomas Podstawski, Zvonimir Kozulj (62. Sebastian Kowalczyk), Radosław Majewski, Kamil Drygas - Iker Guarrotxena (90. Dawid Błanik).

 

Śląsk Wrocław: Jakub Słowik - Łukasz Broź, Mariusz Pawelec, Wojciech Golla, Paweł Kucharczyk - Farshad Ahmadzadeh, Jakub Łabojko, Augusto (38. Damian Gąska), Arkadiusz Piech (74. Daniel Szczepan), Robert Pich (83. Daniel Łuczak) - Marcin Robak.

 

Żółte kartki: Kozulj - Broź, Ahmadzadeh, Szczepan. Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork). Widzów: 4 212.

jb, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie