UFC. Były mistrz wyśmiał czołówkę kategorii Błachowicza. "Są tam śmieszni zawodnicy"
Kategoria półciężka dla wielu kibiców uchodzi za jedną z najsłabszych w całej organizacji. Już niedługo może zyskać jednak ciekawego przedstawiciela. Były mistrz wagi średniej Luke Rockhold (16-4, 6 KO, 8 SUB) w końcu podjął decyzję o stałym przeniesieniu się do tej dywizji.
Przez całą karierę Amerykanin toczył walki w kategorii średniej. Był w niej czołowym zawodnikiem, a pod koniec 2015 roku zdobył pas mistrzowski po pokonaniu Chrisa Weidmana. Od tego momentu nie wiodło mu się jednak najlepiej. Świadczyć o tym może to, że od pamiętnego boju na UFC 194 stoczył ledwie trzy pojedynki... Liczne problemy ze zdrowiem odbiły się na jego formie w oktagonie. W pierwszej obronie tytułu został znokautowany przez Michaela Bispinga. Później udało mu się pokonać Davida Brancha, choć nie zaprezentował się z dobrej strony. W lutym tego roku brutalnie znokautował go Yoel Romero.
Rockhold uważa, że zniszczyły go nie tylko kontuzje, ale również ścinanie wagi. Jak temu zaradzić? Najprostszym wyjściem jest oczywiście zmienienie kategorii na wyższą. I taki właśnie ma plan. Mówił o tym już kilka miesięcy temu. Teraz zamierza zmienić słowa na czyny. Przy okazji widzi wielką słabość tej dywizji, w której od początku zamierza rozdawać karty.
- W kategorii półciężkiej sukcesy osiągają śmieszni zawodnicy... Niektórzy z wagi średniej, którzy sobie tam nie radzili, wchodzą do pierwszej dziesiątki po kilku walkach. Dywizja jest otwarta, jestem gotowy na ucztę - przyznał w audycji "Submission Radio".
Niewątpliwie miał na myśli Anthony'ego Smitha oraz Thiago Santosa, którzy osiągają całkiem niezłe rezultaty.
Mistrzem wagi półciężkiej do 30 grudnia jest Daniel Cormier. Wtedy na gali UFC 232 odbędzie się starcie Jona Jonesa (nr 1 w rankingu) z Alexanderem Gustafssonem (nr 2 w rankingu), a w momencie, kiedy zawodnicy wejdą do oktagonu, starcie zyska rangę mistrzowską. Za ich plecami znajdują tacy zawodnicy jak Smith, Jan Błachowicz oraz Ilir Latifi. Każdy z nich ma mistrzowskie aspiracje, lecz każdy musi uzbroić się w cierpliwość.
Rockhold niespecjalnie obawia się walki z którymkolwiek z nich.
- Nie jestem pod wrażeniem. Oni są niechlujni na wiele sposobów. Dlatego jestem gotowy na przeniesienie się tam. Jest tam kilku niezłych zawodników, ale zbyt wielu ich nie widzę. Jestem gotowy, by ich uciszyć - dodał.
Amerykanin wziął na celownik swojego rodaka - Anthony'ego Smitha. "Lionheart" w ostatniej walce poddał Volkana Oezdemira.
Transmisja gali UFC 232 w nocy z soboty na niedzielę, 29/30 grudnia, od godziny 4:00 w Polsacie Sport!
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze