Jak on to przetrwał? Balski był na deskach, ale wygrał (WIDEO)
Adam Balski (13-0, 8 KO) wiedział, że nie może zlekceważyć Serhija Radczenki (7-3, 2 KO) na gali MB Boxing Night: Wojna Domowa w Radomiu. Sama wiedza jednak nie wystarczyła. Ukrainiec w ósmej rundzie posłał go na deski i był o jeden mocny cios od zwycięstwa...
Polski pięściarz popełnił w tym pojedynku sporo błędów, ale wygrywał na kartach punktowych. Przed ostatnią rundą miał trzy punkty przewagi u wszystkich sędziów. Radczenko nie zamierzał się jednak poddać. W ósmej rundzie trafił go na tyle mocno, że Balski wylądował na deskach.
Zawodnik z Kalisza wstał, ale ewidentnie miał problemy. Było po nim widać, że tylko cudem stoi na nogach. Charakter na pewno godny podziwu. Radczenko ruszył do szalonego ataku, zadawał mnóstwo ciosów, a Polak... zachęcał go do śmiałych prób. Z czasem Ukrainiec stracił tak dużo sił, że nie był już w stanie wyprowadzić kolejnych mocnych ciosów.
Balski praktycznie nie wyprowadzał ciosów, ale przetrwał. Po ośmiu rundach sędziowie zgodnie przyznali wygraną Polakowi (3x 76:75).
Dramatyczna runda w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze