Podsumowanie 2018 roku: Boks zagraniczny

Pięściarski 2018 rok to była prawdziwa ukraińska nawałnica. Największym wygranym został Oleksandr Usyk (16-0, 12 KO), który całkowicie zdominował wagę junior ciężką, zdobywając wszystko, co było do wywalczenia.
Swój pięściarski świat tworzy też kolega Usyka z olimpijskiej reprezentacji Ukrainy - Wasyl Łomaczenko (12-1, 9 KO). 12 maja po raz pierwszy w karierze znalazł się na deskach, ale ostatecznie złamał mistrza świata wagi lekkiej Jorge Linaresa.
W Madison Square Garden wywalczył tytuł w trzeciej kategorii wagowej. Do Nowego Jorku "Matrix" wrócił 8 grudnia, by przejąć pas WBO. Jose Pedraza walczył dzielnie, ale był bez szans. Łomaczenko rozsiadł się na swoim tronie i na razie nie widać nikogo, kto mógłby go z niego strącić.
W 2018 roku jedną walkę stoczył Eleider Alvarez (24-0, 12 KO). Kolumbijczyk znokautował Siergieja Kowaliowa, zdobywając pasy IBA oraz WBO wagi półciężkiej. Coraz mocniejszy jest też Artur Beterbijew. 33-letni Rosjanin to aktualny mistrz świata IBF. Ten tytuł wywalczył w starciu z Callumem Johnsonem.
Niepokonany zostaje również Terence Crawford (34-0, 25 KO). Były czempion wagi lekkiej i superlekkiej zdobył też pas wagi półśredniej.
W gronie najlepszych pięściarzy bez podziału na kategorie wagowe jest też oczywiście Saul Alvarez (51-1-2, 35 KO). "Canelo" w rewanżowym starciu z Giennadijem Gołowkinem o mistrzostwo świata wagi średniej wygrał na punkty. Alvarez zdobył pasy WBC, WBA oraz IBO, a 15 grudnia dołożył do kolekcji tytuł wagi superśredniej. Znokautował Rocky'ego Fieldinga w trzeciej rundzie.
Wciąż czekamy na króla wagi ciężkiej. Anthony Joshua (22-0, 21 KO) po znokautowaniu Władimira Kliczki w 2017 roku ma już cztery pasy po starciach z Josephem Parkerem i Aleksandrem Powietkinem. Teraz czeka na pojedynek z mistrzem świata WBC Deontayem Wilderem (40-0-1, 39 KO). W cieniu czai się jednak czarny koń, czyli Tyson Fury (27-0-1, 19 KO), który był o krok, by zdetronizować Wildera.
2019 rok zapowiada się pasjonująco.
