Kurek jak Leon? "Czegoś mu brakowało"

Kurek od początku swojej profesjonalnej kariery zapowiadał się znakomicie. Dobre występy sprawiły, że oczekiwania kibiców wzrosły.

 

- Bartek od wielu lat dysponował niewiarygodnym potencjałem fizycznym, skocznością, zasięgiem porównywalnym do Leona. Był on jednak przyblokowany. Były końcówki meczów, w których grał fantastycznie, a potem psuł jeden, czy dwa kluczowe ataki. Czegoś mu brakowało. Wiele osób myślało, że była to pewność siebie, lub spokój, inne podejście. Wszystko zmieniło się w trakcie turnieju mistrzostw świata. Pamiętamy przy powołaniach, że część osób miała zdanie, że nie jest potrzebny tej drużynie - powiedział Składowski.

 

Po kilku latach słabszej gry w reprezentacji, a także rozczarowaniu w postaci braku powołania na mistrzostwa świata 2014 od ówczesnego trenera Stephane'a Antigi forma Kurka wystrzeliła. Co miało na to największy wpływ?

 

- Kiedyś rozmawiałem z trenerem reprezentacji Argentyny Julio Velasco. Powiedział mi, że dobry trener cechuje się tym, że potrafi dostrzec w dobrym zawodniku to, czego mu brakuje, by stać się wybitnym. Nie wiem, czy to Vital Heynen zauważył pierwiastek, którego brakowało Kurkowi. Mówimy teraz o najlepszym zawodniku mistrzostw świata, czyli graczu wybitnym. Może coś w nim pękło, dorósł, zaważyły sprawy prywatne, a może wpłynęła na niego ta grupa - opowiedział.

 

Przykład atakującego reprezentacji Polski może posłużyć wielu młodym, utalentowanym siatkarzom. - Dla mnie Kurek powinien być lekcją dla Polaków. Jeśli obejrzymy dziś np. Macieja Muzaja to powiemy, że znowu nie skończył piłki w końcówce, czegoś mu brakuje. Dajmy mu czas. Dziś nie ma, ale Kurek też przez długi czas nie miał - skomentował Składowski.

 

Fragment dyskusji z magazynu #7strefa w załączonym materiale wideo.

Przejdź na Polsatsport.pl