Jędrzejczak: Mam nadzieję, że ten sukces zmobilizuje siatkarzy
Tylko tego brakuje tej generacji - powiedziała Otylia Jędrzejczak po Plebiscycie Przeglądu Sportowego i Polsatu. Podczas sobotniej gali nagrodzono siatkarzy (Drużyna Roku), Vitala Heynena (Trener Roku) oraz Bartosza Kurka (Sportowiec Roku).
Bożena Pieczko: Czy jest Pani zaskoczona wynikami tegorocznego plebiscytu i dominacją siatkarzy?
Otylia Jędrzejczak: Siatkarze dokonali czegoś niesamowitego, ponieważ obronili tytuł mistrzów świata, zatem nagroda dla drużyny roku bez wątpienia im się należała. Biorąc jednak pod uwagę, że 2018 rok był rokiem olimpijskim, to do końca wierzyłam, że pierwsze miejsce zajmie Kamil Stoch, który poza złotem w Pjongczangu, triumfował we wszystkich zawodach Turnieju Czterech Skoczni oraz sięgnął po Kryształową Kulę. Doceniam też Bartka Kurka, który razem z Michałem Kubiakiem poprowadził reprezentację siatkarzy do zwycięstwa w mistrzostwach świata. Najbardziej podobała mi się jego postawa podczas odbierania statuetki, kiedy powiedział: Kamil jesteś Bogiem, ja tu tylko wpadłem na chwilę. Mam nadzieję, że ten sukces zmobilizuje siatkarzy, by w 2020 roku wywalczyć medal na igrzyskach w Tokio, ponieważ tylko tego brakuje tej generacji.
A co jeśli chodzi o pływanie? W jakiej kondycji znajduje się Pani dyscyplina, biorąc pod uwagę, że w finałowej "dwudziestce" zabrakło pływaków?
My w tym roku nie odnieśliśmy takich sukcesów, by znaleźć się w tym gronie, ale liczę na to, że na przestrzeni lat to się zmieni. Osobiście mam nadzieję, że wrócimy do czołówki do 2024 roku. Mamy bowiem utalentowaną młodzież, szczególnie dziewczynki, które teraz mają po czternaście lat, więc potrzebujemy jeszcze czasu, choć jak zwykle nie ma go zbyt wiele. Chciałabym, żeby polskie pływanie się odrodziło, ale jest to utrudnione ze względu na brak silnego sponsora. Za lekkoatletyką stoi przecież Orlen, za skokami Lotos, a za siatkówką Plus i efekty widać gołym okiem.
Czy jako potrójna zwyciężczyni zdradziłaby Pani jakąś anegdotkę związaną z Galą Mistrzów Sportów?
To już moja osiemnasta gala i osiemnasty bal, więc żartuję sobie, że wchodzę dzisiaj w stan dorosłości. Moim marzeniem jest dotrwać do 40. Balu Mistrzów Sportu, ponieważ jest to rekord ustanowiony przez śp. Jerzego Kuleja. Jednym z moich najszczęśliwszych wspomnień dotyczących gali jest na pewno to, że lata temu razem z Kamilą Skolimowską i dwoma innymi dziewczynami śpiewałyśmy z Ryszardem Rynkowskim "Dziewczyny lubią brąz".
Cała rozmowa z Otylią Jędrzejczak w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze