Grzelczak: Chojniczanka poradziłaby sobie w Ekstraklasie
- Jeżeli chodzi o zespół, to na pewno mamy wielu bardzo doświadczonych zawodników, którzy poradziliby sobie w najwyższej polskiej klasie rozgrywkowej. Przed nami jeszcze trzynaście meczów i wszystko zweryfikuje boisko - bardzo ważny będzie jednak początek rundy wiosennej. Dobry start na pewno przybliżyłby nas do sukcesu, a w piłce wszystko jest możliwe - powiedział piłkarz Chojniczanki Chojnice Piotr Grzelczak o perspektywie awansu jego drużyny do Ekstraklasy.
Adrian Janiuk: Nie tak dawno wróciłeś z ligi greckiej, a teraz grasz w Chojniczance Chojnice, która występuje w Fortuna 1 lidze. Czy polski drugi poziom rozgrywkowy zaskoczył cię pozytywnie, czy negatywnie?
Piotr Grzelczak: W pierwszej lidze występuję dopiero od czterech miesięcy i nie miałem nawet okazji przepracować z drużyną okresu przygotowawczego, dlatego ciężko mi stawiać jakiekolwiek wiążące tezy. Na pewno jest tu inny styl grania niż np. w Ekstraklasie - tam trzeba bardziej panować nad piłką, a tu nastawić się raczej na grę kontaktową. Trochę czasu musi minąć, żeby się przestawić i przystosować do nowych warunków.
Chojniczanka traci dziewięć punktów do miejsca dającego awans do Ekstraklasy. Myślisz, że realnie powalczycie o promocję?
Jeżeli chodzi o zespół, to na pewno mamy wielu bardzo doświadczonych zawodników, którzy poradziliby sobie w najwyższej polskiej klasie rozgrywkowej. Przed nami jeszcze trzynaście meczów i wszystko zweryfikuje boisko - bardzo ważny będzie jednak początek rundy wiosennej. Dobry start na pewno przybliżyłby nas do sukcesu, a w piłce wszystko jest możliwe.
Czy żałujesz, że twoja przygoda z Grecją tak szybko się skończyła? Grałeś tam tylko niecały sezon...
Miałem kontrakt na dwa lata, w poprzednich sezonach klub zajmował coraz wyższe miejsca w tabeli i wyglądało to nieźle. Wiadomo jednak, że temperament właścicieli klubów greckich jest dość wybuchowy... Stało się tak, jak się stało, a zawód piłkarza jest taki, że nie wiadomo co będzie za pół roku czy rok.
Jesteś wychowankiem Widzewa, który pnie się coraz wyżej w ligowej hierarchii. Być może niebawem wywalczy nawet awans do zaplecza Ekstraklasy. Bierzesz pod uwagę, by to właśnie w Łodzi zakończyć swoją karierę?
Nie można tego wykluczyć - tam właśnie zaczynałem i spędziłem pięć lat grania w profesjonalną piłkę. Jeżeli za kilka lat będzie taka szansa, to na pewno się nad tym zastanowię.
Cała rozmowa z Piotrem Grzelczakiem w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze