Z narożnika PG: Usyk...nieznany? GGG się "rozwodzi", a panie chcą zarabiać więcej!
Gienadij Gołowkin rozstaje się ze swoim menedżerem? Czy Ołeksandr Usyk, mistrz świata wszystkich federacji może być nieznany w USA? Panie chcą zarabiać w ringu tyle samo co panowie. Czy to możliwe? To najgorętsze tematy bokserskiego świata ostatnich dni.
Usyk…nieznany?!
Spora część fanów mocno zbulwersowała się wypowiedzią pretendenta do tytułu mistrzowskiego Dylliana Whyte. „Body Snatcher” stwierdził, że jednym z powodów dla których nie jest specjalnie zainteresowany walką z mającym wszystkie pasy wagi junior ciężkiej Ołeksandrem Usykiem, jest jego... anonimowość. Whyte...ma rację!
Poza Europą, a szczególnie w USA, mistrzowskie pasy w cruiser są tak mało interesujące dla przeciętnego fana sportu, że amerykańskie telewizje nie zdecydowały się na pokazywanie choćby jednej z walk turnieju World Boxing Super Series. Znakomitych pojedynków Ukraińca z Mairisem Briedisem czy Muratem Gassijewem nikt więc nie oglądał.
Niewiele zmieniła (pokazana na płatnej platformie DAZN) walka Usyka z Tony Bellew – znakomity pięściarz ciągle nie jest postacią, z którą walka marketingowo się opłaca. A na dodatek...można przegrać, więc ryzyko nie jest warte wypłaty. Decyzja o tym, czy Usyk pozostanie w wadze junior ciężkiej czy spróbuje sił w ciężkiej, ma zapaść do końca miesiąca. Tak czy inaczej – będziemy oglądać!
GGG się rozwodzi?
Nie z małżonką (właśnie spodziewają się kolejnego dziecka), ale z promotorem, który go uczynił sławnym – Tomem Loefflerem? Taką informację podał dziennikarz ESPN Dan Rafael, twierdząc, że Giennadij Gołowkin sam negocjuje ewentualne kontrakty z DAZN i Premier Boxing Champions, powołując się na „dobrze poinformowane źródła”.
Informacja – błyskwicznie wyrzucona z Twittera - została powielona przez wielu ludzi z branży, a Loffler poczekał z odpowiedzią przez cały tydzień. Kiedy wreszcie zabrał głos, zdementował wszelkie informacje, nazywając je „nieodpowiedzialnym dziennikarstwem”, ale informacji z kim - po zakończeniu działalności i kontraktu z HBO - zwiąże się znakomity pięściarz z Kazachstanu nie podał. Taką informację powinniśmy – według trenera GGG, Abela Sancheza – poznać w ostatnim tygodniu stycznia.
Ile $$$ dla pań?
Najpierw dwukrotna mistrzyni olimpijska i obecna mistrzyni świata Claressa Shields, a później także walcząca w gronie zawodowców Heather Hardy zabrały głos w tej samej sprawie – że czas by kobiety zarabiały na ringach tyle, co mężczyźni. Pomysł, przynajmniej przez najbliższe lata, z gatunku science-fiction. Boks pań - i to w mistrzowskim wykonaniu - to na razie dodatek do gal, gdzie walczą panowie. Kiedy HBO spróbowało zrobić dwie główne walki z udziałem najbardziej utytułowanych zawodniczek globu - wspomniana Shields oraz Cecilia Braekhus – skończyło się spektakularną klapą, zaledwie 700 sprzedanymi biletami.
Podstawowy powód? Kobiecy boks w obecnym wydaniu – krótsze rundy czyli mniej nokautów, większe rękawice – jest w zdecydowanej większości pojedynków po prostu nudny. Do tego dochodzi brak rywalizacji - można zostać mistrzynią świata - jak Claressa Shields - walcząc z rywalką, która ma za sobą... sześć walk.
Kibice o tym wiedzą. Są też kategorie wagowe, w których sklasyfikowana jest zaledwie garstka pań, których nazwijmy to „umiejętności”, są mizerne. Są dziś w męskim boksie mistrzowie świata, którzy zarabiają miliony, ale są też walki mistrzowskie, gdzie wypłaty nie przekraczają kilkudziesięciu tysięcy dolarów - przy nieporównywalnie większej konkurencji niż u pań.
To są, sportowo i zarobkowo, inne światy i przez najbliższe lata takimi pozostaną. Pięściarz z dorobkiem sześciu wygranych walk zawodowych, to postać anonimowa, o której nikt nic nie wie. U pań, to już elita.
Więcej na vlogu Przemka Garczarczyka znajdziecie TUTAJ
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze