Biesiekirski po udanej operacji przedramienia
Jedyny Polak i najmłodszy zawodnik w stawce motocyklowych mistrzostw Europy klasy Moto2 ma za sobą udaną operację lewego przedramienia, którą we wtorek w szpitalu uniwersyteckim w Barcelonie przeprowadził słynny chirurg gwiazd MotoGP, doktor Xavier Mir. Już za dwa tygodnie 17-letni Piotr Biesiekirski wróci na tor, a w kwietniu rozpocznie swój drugi sezon w ME Moto2.
Podczas ubiegłorocznego debiutu w ME Moto2 okazało się, że zdobywca Pucharu Polski Moto3 z sezonu 2016 cierpi na powszechny wśród zawodników wyścigów motocyklowych syndrom „pompującego przedramienia”, fachowo określany mianem zespołu ciasnoty przedziałów powięziowych. Objawia się on ograniczeniem dopływu krwi do mięśni, w tym przypadku przedramienia, powodując ból i drętwienie ręki. Zazwyczaj wymaga fasciotomii; operacji polegającej na nacięciu powięzi wokół mięśni.
Właśnie taki, trwający około godziny zabieg Biesiekirski przeszedł we wtorek w Barcelonie, po czym już następnego dnia mógł wrócić do domu, a za dwa tygodnie będzie mógł wrócić na motocykl i do treningów. Sezon ME Moto2 rozpocznie się 7 kwietnia od wyścigu w portugalskim Estoril.
„Problem z lewym przedramieniem pojawił się w trakcie minionego sezonu, ale pomiędzy kolejnymi startami nie miałem czasu aby poddać się operacji i musiałem poczekać do zimowej przerwy - powiedział Piotr Biesiekirski, reprezentujący ekipę Euvic Stylobike Good Racing – Syndrom „pompującego przedramienia” i operacja jakiej wymaga to w świecie wyścigów motocyklowych chleb powszedni, dlatego wiedziałem, że dla tak wybitnego specjalisty jak doktor Mir będzie to jedynie formalność. Tym bardziej, że doktor operował już moją lewą dłoń po wrześniowym wypadku w Jerez. Wiedziałem więc, że jestem w dobrych rękach. Ostatecznie okazało się, że mięsień był uciskany bardzo mocno, nawet w stanie rozluźnienia, co zdziwiło nawet doktora Mira, ale operacja poszła zgodnie z planem. Za dwa tygodnie będę mógł wrócić na motocykl oraz do moich przygotowań do mistrzostw Europy Moto2. Dziękuję całemu świetnemu personelowi szpitala w Barcelonie za wyśmienitą opiekę, a kibicom za troskę.”
„Piotr zgłosił się do nas z dolegliwościami barku oraz przedramienia - dodał doktor Xavier Mir. - Po wykonaniu rezonansu magnetycznego zdiagnozowaliśmy tzw. syndrom pompującego przedramienia lewej ręki. Podczas zabiegu dokonaliśmy otwarcia powięzi i okazało się, że w mięśniach powstał zator, który powodował ich ucisk. Przyczyniło się to również do dyskomfortu w barku, który nie pracował we właściwej pozycji. Spodziewamy się, że ćwiczenia fizjoterapeutyczne barku i przedramienia po operacji rozwiążą wszelkie problemy przed nadchodzącym sezonem.”
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze