MŚ 2022: Przedpełski uchylił rąbka tajemnicy

Karolina Szostak: Usłyszeliśmy ważną wiadomość. Czy Pan wiedział, że zostanie ona oficjalnie ogłoszona podczas tej gali?

 

Mirosław Przedpełski: Od samego początku biorę udział w negocjacjach i nawet jeszcze dzisiaj, przez kilka godzin negocjowaliśmy z FIVB. Jednak przeczuwałem, że tak będzie. Rozmowy były dość trudne, trwały kilka miesięcy. Program jest bardzo fajny i mam nadzieję, że przy pomocy europejskiej federacji razem z Holandia zaprezentujemy coś nowego w siatkówce. Na razie jesteśmy jeszcze pod wrażeniem, bo to jest wiadomość dnia, ale myślę, że wszyscy w Polsce się postaramy o to, by zrobić z tego fajny produkt. Cel był taki, by zrobić w Polsce dużą imprezę, by te nasze młode zawodniczki, które teraz się pojawiły, miały wyzwanie, by grać coraz lepiej, trenować i wygrać wreszcie ten medal mistrzostw świata, którego nam brakuje.

 

Krzysztof Wanio: To jest kolejny certyfikat jakości organizacji siatkarskich imprez w Polsce. Proponuje cofnąć się w czasie. W 2004 roku objąłeś ster polskiej siatkówki, jaka wtedy była Twoja naczelna idea?

 

Medale. Oczywiście medale. Ciekawe jest to, że to był 21 września. A pamiętacie datę zdobycia mistrzostwa świata w 2014 roku? 21 września! Więc równo dziesięć lat, dla mnie to było symboliczne. Na prawdę olbrzymie przeżycie, fantastyczne. Zorganizowaliśmy fantastyczne mistrzostwa świata, również dzięki Polsatowi i prezesowi Solorzowi, ale wtedy nie było pomocy państwa. Teraz, przed mistrzostwami pań w 2022 roku, ta pomoc jest obiecana. To jest konieczne do tego, by zrobić taką imprezę, którą można promować Polskę. Dzisiaj prezydent mówił, jak właśnie siatkówka może promować Polskę na świecie. To trzeba zrobić koniecznie. W 2014 roku nie udało się tego zrobić do końca. Mam nadzieję, że teraz to się zmieni i 2022 zrobimy już fantastycznie.

 

KS: Jak Pan widzi 2019 rok w polskiej siatkówce?

 

Przede wszystkim zakwalifikujemy się na igrzyska olimpijskie, to jest podstawowa sprawa. Musimy się zakwalifikować, a na igrzyskach będzie jeszcze lepiej, coś tak czuję. A na mistrzostwach Europy też zrobimy coś fajnego. Będziemy grali już z Leonem, który może być plusem w tej drużynie. Ale to nie Leon wygra, z jego pomocą wygra ta drużyna, która już jest.

 

KW: A w 2022 mecz otwarcia na Stadionie Narodowym i Serbia po drugiej stronie, tak?

 

Niestety, to jest bardzo duża impreza i tak się umówiliśmy, że otwarcie i finał będą w Holandii. Jednak otwarcie będzie znakomicie przygotowane, będziemy razem to robić, bo Holendrzy chcą z tego skorzystać. Też będzie na stadionie, ale troszeczkę inaczej.

 

Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.

Przejdź na Polsatsport.pl