De Gea bohaterem na Wembley. Zwycięska seria Manchesteru United trwa
W meczu 22. kolejki Premier League Tottenham przegrał przed własną publicznością z Manchesterem United 0:1. Jedyną bramkę w spotkaniu zdobył Marcus Rashford. To piąte ligowe zwycięstwo z rzędu podopiecznych Ole Gunnara Solskjaera.
Mecz na Wembley był rozpatrywany jako pierwszy poważny sprawdzian dla nowego menedżera United. Wcześniej Manchester pod wodzą Nowerga pokonał takie drużyny jak Cardiff, Huddersfield, Bournemouth, Newcastle i Reading. W niedzielne popołudnie goście stoczyli bój z trzecim w tabeli zespołem Tottenham.
Tuż przed przerwą Manchester United objął prowadzenie po bramce Marcusa Rashforda. Anglik oddał mocny strzał ze skraju pola karnego, z którym nie poradził sobie Hugo Lloris. Kilkukrotnie bramkarza gospodarzy próbował pokonać Paul Pogba, który rozegrał bardzo dobre zawody i asystował przy bramce.
Na największe słowa uznania zasługuje David De Gea, który dwoił się i troił w drugiej połowie, by utrzymać korzystny wynik dla swojej drużynie. "Koguty" oddały 11 strzałów na bramkę, kilka z nich piekielnie groźnych, ale to nie wystarczyło by pokonać Hiszpana.
Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. W tabeli Manchester United zrównał się punktami z Arsenalem, ale wciąż zajmuję szóste miejsce przez niekorzystny bilans bramkowy.
W niedzielę, oprócz szlagieru na Wembley, odbyło się również spotkanie Evertonu u siebie z AFC Bournemouth. Gospodarze zwyciężyli 2:0, a rezerwowym w ekipie gości był Artur Boruc.
Wicelider Manchester City, który traci do Liverpoolu siedem punktów, swój mecz w tej kolejce rozegra w poniedziałek - podejmie o godz. 21 Wolverhampton Wanderers.
Tottenham - Manchester Utd 0:1 (0:1)
Bramka: Rashford 44
Everton - Bournemouth 2:0 (0:0)
Bramki: Zouma 61, Calvert-Lewin 90+5
Komentarze