Przebojowy skrzydłowy nie trafi do Cracovii, bo w przyszłym sezonie nie będzie już młodzieżowcem

Polski Związek Piłki Nożnej chce, aby od początku sezonu 2019/2020, drużyny Lotto Ekstraklasy były zobligowane do wystawienia co najmniej jednego młodzieżowca w trakcie spotkania ligowego. Taki przepis podoba się opiekunowi Cracovii Michałowi Probierzowi, o czym szkoleniowiec Cracovii opowiadał w grudniu. - Jestem zwolennikiem wprowadzenia tego przepisu, bo też nie ma większego wyboru. Stawki zagranicznych piłkarzy też poszły w górę - ci ludzie potrafią się dogadać i żądają coraz więcej, a my jako kluby nie potrafimy tego zrobić, by to uciąć - mówił Probierz.

W trwającym obecnie sezonie młodzieżowcami są piłkarze urodzeni w 1998 roku i młodsi. W przyszłym będą to już zawodnicy, którzy urodzili się najpóźniej w 1999 roku. Tym samym od lipca 2019 roku wymogu spełniać nie będzie już Przemysław Płacheta, który aktualnie jest graczem Podbeskidzia Bielsko-Biała. Skrzydłowym interesowała się ostatnio Cracovia, ale swoich starań o piłkarza zaniechała.

Poinformował o tym szkoleniowiec "Pasów" na wtorkowej konferencji prasowej. - Rzeczywiście rozmawialiśmy, ale uznaliśmy, że mając kilku skrzydłowych, nie będziemy brać kogoś, kto za rok już nie będzie młodzieżowcem - powiedział Probierz. Tym samym Płacheta do Krakowa nie trafi, natomiast wciąż jest zainteresowanie jego osobą ze strony innych klubów Ekstraklasy oraz Fortuna 1 Ligi. A trzeba przyznać, że pierwszą część sezonu pomocnik miał dobrą - dla Podbeskidzia strzelił trzy gole i miał jedną asystę.

W zimowym okienku transferowym "Górale" sprzedali już jednego młodego gracza - Kacpra Kostorza urodzonego w 1999 roku. 19-letni pomocnik związał się trzyipółletnim kontraktem z Legią Warszawa, a w rundzie wiosennej będzie wypożyczony do zespołu z Bielska-Białej.