NHL: Szósta z rzędu porażka mistrzów!
We wtorek w lidze NHL szóstej z rzędu porażki doznali hokeiści Washington Capitals. Obrońcy Pucharu Stanleya tym razem po dogrywce ulegli na własnym lodowisku San Jose Sharks 6:7. Stołeczny zespół tak słabej serii nie miał od sezonu 2013/14.
Mecz od początku toczony był w szybkim tempie i już w pierwszej tercji kibice zobaczyli pięć bramek. Dzięki golom Rosjanina Aleksandra Owieczkina, Szweda Andre Burakovsky'ego i T.J. Oshiego Capitals prowadzili 3:2. Dla "Rekinów" trafili Joe Pavelski i Czech Tomas Hertl.
W drugiej części gry obie ekipy dołożyły po dwie bramki. Na listę strzelców wpisali się Owieczkin i jego rodak Jewgienij Kuzniecow oraz z drugiej strony Evander Kane i Logan Couture.
Gdy w 46. minucie Owieczkin skompletował hat-tricka, wydawało się, że Capitals wreszcie się przełamią. 33-latek z 36 trafieniami prowadzi w klasyfikacji strzelców, a trzy gole w jednym meczu strzelił po raz 23. w karierze.
Do szczęścia gospodarzom zabrakło niewiele. Dokładnie sekunda pozostawała na zegarze, kiedy do remisu doprowadził Kane. Wcześniej kontaktową bramkę zdobył Hertl. To właśnie 25-letni Czech w drugiej minucie dogrywki zapewnił swojej ekipie wygraną i również cieszył się z hat-tricka.
"To było szalone spotkanie, niczym Mecz Gwiazd. Nawet nie wiem, co powiedzieć. Potrzebowaliśmy tego zwycięstwa i udało nam się je odnieść" - podkreślił trener Sharks Peter DeBoer.
Problemem Capitals wydaje się być przede wszystkim defensywa. W trzech z ostatnich czterech spotkań tracili po co najmniej siedem goli.
"To po prostu nie była nasza gra. Pójście na wymianę ciosów z zespołem, który ma niesamowity potencjał w ataku nie mogło się udać w dłuższej perspektywie. Taka postawa jest nie do zaakceptowania. Dostaliśmy porządną nauczkę" - powiedział szkoleniowiec Capitals Todd Reirden.
Mimo kryzysu jego podopieczni zajmują czwarte miejsce w Konferencji Wschodniej, a od wicelidera mają tylko trzy punkty mniej. Prowadzą hokeiści Tampa Bay Lightning, którzy drugich w tabeli New York Islanders wyprzedzają aż o 13 pkt. "Błyskawice" minionej nocy odpoczywały.
Na Zachodzie liderem jest Calgary Flames. "Płomienie" mają o sześć punktów więcej od Sharks i rozegrany o jeden mecz mniej. We wtorek we własnej hali pokonały po dogrywce Carolina Hurricanes 3:2.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze