Trener Jardim wrócił do AS Monaco
Portugalski trener Leonardo Jardim po trzech miesiącach wrócił do AS Monaco, którego piłkarzem jest Kamil Glik. Zastąpił Thierry'ego Henry'ego, który po raz pierwszy samodzielnie prowadził zespół, a w czwartek został zawieszony w obowiązkach.
44-letni Jardim podpisał kontrakt do czerwca 2021 roku. Pracę rozpocznie w poniedziałek, a w sobotnim spotkaniu ligowym z Dijon drużyną kierował będzie dotychczasowy asystent Henry'ego Franck Passi.
W sezonie 2016/17 drużyna z Księstwa pod wodzą Portugalczyka nawiązała do lat świetności i zdobyła mistrzostwo Francji oraz dotarła do półfinału Ligi Mistrzów, a w maju 2018 roku cieszyła się z drugiego miejsca w ekstraklasie.
W tym sezonie jednak jego piłkarze wygrali na inaugurację ligi, a w kolejnych ośmiu spotkaniach powiększyli dorobek o trzy punkty i zakotwiczyli w ogonie tabeli. Jardim został zwolniony, a zastąpił go 41-letni Henry, który właśnie w Monaco w wieku 17 lat zadebiutował w Ligue 1 i z tego klubu ruszył na podbój futbolowego świata. Później bronił barw Juventusu Turyn, Arsenalu Londyn i Barcelony. Z drużyną narodową zdobył mistrzostwo świata (1998) i Europy (2000), a karierę zakończył w 2014 roku.
W roli szkoleniowca nie miał jednak zbyt dużego doświadczenia. Od 2016 roku był asystentem trenera reprezentacji Belgii i zarówno jego hiszpański przełożony Roberto Martinez, jak i zawodnicy podkreślali udział Francuza w zajęciu przez "Czerwone Diabły" trzeciego miejsca w tegorocznym mundialu w Rosji. We wrześniu był przymierzany do Girondins Bordeaux, a wreszcie 13 października podpisał kontrakt z Monaco.
Nie odmienił drużyny, którą poprowadził w 20 spotkaniach. Jego bilans w roli trenera to pięć zwycięstw, z czego tylko jednak dwa w lidze, cztery remisy i 11 porażek. Ostatnio głośno było o złej atmosferze w zespole i klubie, zwłaszcza po porażkach w Pucharze Francji z FC Metz 1:3 i ligowej ze Strasbourgiem 1:5
W tabeli Ligue 1 zajmuje 19., przedostatnie miejsce z dorobkiem zaledwie 15 punktów. Do bezpiecznej pozycji traci trzy.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze